MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konecczanie oddali hołd Żołnierzom Wyklętym (zdjęcia)

Marzena KĄDZIELA
Marzena Kądziela
Kombatanci, młodzież szkolna oraz koneccy samorządowcy zebrali się w piątkowy poranek przed tablicą upamiętniającą ofiary komunistów, by wspólnie oddać hołd Żołnierzom Wyklętym. Wspomnienia i złożenie kwiatów przed tablicą były elementami obchodzonego od dwóch lat Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych".

[galeria_glowna]
Pamiątkowa tablica umieszczona jest na budynku przy ul. 1 Maja 44, gdzie w latach 1945 - 56 mieściła się siedziba Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Tablica pamięci ofiar terroru systemu stalinowskiego została wmurowana we wrześniu 1993 roku. Nic więc dziwnego, że miejsce to Starostwo Powiatowe i Urząd Miasta i Gminy wybrały na obchody ustanowionego w 2011 roku Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych".

Wicestarosta konecki Andrzej Lenart przypomniał zebranym, dlaczego na dzień obchodów święta wybrano pierwszego marca. - Właśnie pierwszego marca w więzieniu w Warszawie wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Komendy Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" - mówił wicestarosta. - Warto też wspomnieć, że inicjatorem uchwalenia patriotycznego święta był nieżyjący Prezydent RP Lech Kaczyński. A dlaczego żołnierze "wyklęci"? Bo trzykrotnie walczący z reżimem komunistycznym zostali wyklęci: po pierwsze przez komunistów, po drugie - przez profanowanie zwłok, po trzecie - przez opluwanie ich pamięci.

Prezes koneckiego koła Światowego Związku Żołnierz Armii Krajowej Jerzy Łabentowicz opowiadał, że w budynku, przed którym spotkali się konecczanie, już tydzień po wkroczeniu do Końskich wojsk radzieckich rozpoczęła działalność NKWD, potem oficerowie w polskich mundurach słabo mówiący po polsku, wreszcie Polacy, którzy równie bestialsko obchodzili się z żołnierzami Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich czy Narodowych Sił Zbrojnych. - To byli kaci narodu polskiego - mówił poruszony kombatant. - O ich zbrodniach powinna wiedzieć dzisiejsza młodzież.

O swoich przeżyciach łączących się z aresztowaniem i miesięcznym pobytem w koneckim areszcie mieszczącym się w piwnicach budynku PUBP opowiadał też Mieczysław Kosmulski.

Burmistrz Końskich Michał Cichocki podziękował za żywą lekcję historii, po czym samorządowcy, wśród których znaleźli się oprócz burmistrza Cichockiego i wicestarosty Lenarta także starosta Bogdan Soboń, wiceburmistrz Krzysztof Jasiński, radni powiatowi i miejscy złożyli przed tablicą wiązanki kwiatów. Kwiaty i znicze przynieśli także przedstawiciele czterech szkół: II Liceum Ogólnokształcącego z nauczycielką Anną Janus, Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 z Adamem Pancerem i ZSP nr 3 z Haliną Kowalczyk oraz Gimnzajum nr 1 z Danutą Lenart.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie