MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjne kazanie biskupa Kazimierza Ryczana podzieliło ludzi

Marek MACIĄGOWSKI [email protected]
fot. Aleksander Piekarski
Słowa biskupa kieleckiego Kazimierza Ryczana podczas kazania 3 maja wywołały burzę. Jedno jest pewne - podzieliły ludzi.

Podczas niedzielnych uroczystości 3-Majowych w Kielcach, w kieleckiej katedrze podczas mszy świętej biskup kielecki Kazimierz Ryczan odniósł się do aktualnej sytuacji w Polsce. Kontrowersyjne słowa biskupa wzbudziły zdziwienie.

DZIWNE SŁOWA

W kieleckiej katedrze podczas mszy świętej nawiązując w kazaniu do święta Konstytucji 3 Maja biskup Kazimierz Ryczan odniósł się do aktualnej sytuacji w Polsce, mówiąc, że siły rozłamu nie uszanowały żałoby narodowej. "Nie uszanowano bólu narodu. Nad trumną ofiar wypadku prasowe hieny rozpoczęły swój niszczący proces" - mówił biskup.

Według biskupa wszystkiemu winni są...dziennikarze. "Mieliśmy nadzieję, że walka toczyć się będzie o Polskę bogatą, dostatnią, wiarygodną i praworządną. Tymczasem od nowa musimy walczyć o duszę Narodu, którą zatruwają polskojęzyczne środki masowego przekazu. Nowocześni propagandyści w pogoni za sensacją zagubili lub celowo zapomnieli niepisaną zasadę, że o umarłych mówi się tylko dobrze. Europa też o tym zapomniała" - mówił biskup.

Część kazania poświęcił bieżącym sprawom kraju, polityce i wyborom. Odniósł się do podpisania nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przez marszałka Sejmu pełniącego obowiązki prezydenta. "Już IPN nie będzie bronił prawdziwej pamięci narodowej, przerażeni funkcjonariusze zakłamania z PRL mogą spać spokojnie - nie zagraża im wytykanie prawdy. Dziennikarze, wyżsi urzędnicy i profesorowie mogą się kryć za swoimi tytułami" - mówił biskup.

Biskup Ryczan zaapelował o głosowanie na mądrego i najlepszego dla narodu kandydata. "Prosimy cię Królowo, o mądrego prezydenta Polski, który będzie służył narodowi a nie pragmatyzmowi partii - mówił.
Stwierdził też, że "Zbliżamy się coraz bardziej do Białorusi", odnosząc się do niepochlebnych wypowiedzi internautów o programie Jana Pospieszalskiego i domagających się jego odwołania za manipulowanie widzami.

Biskup kielecki zaapelował również do samorządowców o nieuleganie naciskom partii politycznych, gdyż przyszłości regionu nie zbudujemy w rozbiciu. "W dniu Królowej Polski proszę was o jedność w wysiłkach dla naszej ziemi świętokrzyskiej. Współpracujcie, nie bądźcie małoduszni. Tego oczekują emeryci, kombatanci, dzieci i młodzież".

NIE JEDNOCZY, RACZEJ DZIELI

Kazanie było komentowane przez uczestników mszy i zostało przyjęte bardzo niejednoznacznie. Po informacjach o treści kazania pojawiło się bardzo dużo głosów internautów. Były to głosy zarówno aprobujące stanowisko biskupa, jak i głosy pełne sprzeciwu wobec głoszonych treści. Podkreślano, że kazanie wygłoszone w dniu święta wszystkich Polaków, powinno łączyć i jednoczyć naród, nie zaś dzielić i pokazywać lepszych i gorszych Polaków. Tymczasem biskup kielecki jakby nie zauważył, że po katastrofie pod Smoleńskiem wśród Polaków obudziła się miłość do ojczyzny i szlachetna duma z Polskości.

Osoby aprobujące treść kazania mówiły, że biskup ma rację we wszystkim co powiedział, a jego słowa są w stu procentach prawdziwe. Inaczej myślą tylko przeciwnicy Kościoła.

Wiele osób słuchających kazania mówiło jednak, że biskup nie powinien przedstawiać swojego tylko punktu widzenia, wiedząc, że oceny i postawy także wierzących katolików są różne, na przykład w odniesieniu do nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, która wcale nie oznacza, że Instytut przestaje pełnić swoją funkcję. Zwolennicy nowelizacji uważają, że dostęp do dokumentów będzie teraz łatwiejszy, zaś na wybór prezesa instytucji politycy będą mieli mniejszy wpływ.

Kazanie biskupa Ryczana wiele osób oceniłno jako stronnicze opowiedzenie się za jedną siłą polityczną, przeciwstawiając mu wypowiedzi tych biskupów, którzy mówili o jedności i nie mieszaniu się Kościoła do nadchodzących wyborów. Słowom biskupa kieleckiego przeciwstawiano słowom metropolity lubelskiego: - Kościoły są otwarte dla każdego człowieka, który szuka swej wierności Chrystusowi i w żadnej kampanii politycznej nie mogą być wiązane z żadną partią", lub słowom biskupa kaliskiego, który ostrzegał przed "jątrzeniem" i "napuszczaniem jednych na drugich".

- Ksiądz biskup stanął po stronie Prawa i Sprawiedliwości i to mnie chrześcijanina boli. Boli mnie to że ksiądz biskup miast okazać się Biskupem Katolickim okazał się biskupem partyjnym - napisał jeden z internautów w portalu www.echodnia.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie