MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Korona zagra z Ruchem. Zmiany są konieczne

Sławomir STACHURA, [email protected] Dorota KUŁAGA, [email protected]
W meczu z Ruchem w Chorzowie Koronę poprowadzi jeszcze trener Marcin Gawron.
W meczu z Ruchem w Chorzowie Koronę poprowadzi jeszcze trener Marcin Gawron. fot. Sławomir Stachura
Trzy wyjazdowe mecze pozostały do rozegrania piłkarzom Korony. W sobotę pierwszy z nich, z rewelacją rundy jesiennej - chorzowskim Ruchem. Rozpocznie się o godzinie 19.15, a kielecki zespół poprowadzi w nim Marcin Gawron, asystent byłego już trenera Marka Motyki, który ma też być asystentem Marcina Sasala.

Trener Marcin Gawron, Korona:

Trener Marcin Gawron, Korona:

- Ustalenia są takie, że to ja będę prowadził Koronę w sobotnim meczu z Ruchem, gdyż Marcin Sasal przez cały tydzień będzie przebywał na stażu w słowackim klubie. Oczywiście będziemy się konsultować, będzie w Chorzowie, ale oficjalnie ma przejąć zespół od poniedziałku.

- Z Marcinem dobrze się znamy, razem studiowaliśmy i graliśmy w dwóch zespołach, w AZS Warszawa i Legionovii Legionowo. Rozmawialiśmy oczywiście i Marcin, na razie za sprawą Internetu, orientuje się w kadrze Korony. Ale w tym pierwszym meczu to ja będę musiał podjąć większość kadrowych decyzji jeśli chodzi choćby o ustalenie meczowej "osiemnastki" - mówi Marcin Gawron.

EDSON I MARKIEWICZ POD ZNAKIEM ZAPYTANIA

Trener Gawron najprawdopodobniej nie będzie mógł zabrać do Chorzowa Jacka Markiewicza i Brazylijczyka Edsona. Obaj mają urazy po piątkowym meczu z Zagłębiem Lubin i wcześniej opuścili boisko.

- Na dziś wychodzi na to, że obaj nie będą mogli grać, ale do soboty jest jeszcze kilka dni. Czy będą jakieś zmiany w kadrze jeśli chodzi o mecz z Ruchem? Mówiąc szczerze, mam jeszcze kilka dni na podjęcie decyzji, ale myślę, że jakieś zmiany w składzie być powinny. Są one chyba konieczne - mówi Marcin Gawron, który wczoraj samodzielnie prowadził już trening Korony na sztucznym boisku przy Arenie Kielc.

W kieleckiej drużynie nikt nie musi pauzować za kartki, po takiej pauzie wraca natomiast do składu Serb Nikola Mijailović.

NIEDZIELAN ZNOWU STRZELA

Ruch jest rewelacją rundy jesiennej. Po rozegraniu 14 kolejek plasuje się na trzecim miejscu w tabeli, za Wisłą Kraków i Legią Warszawa. Na koncie ma 28 punktów, aż o 15 więcej niż Korona! W ostatnim spotkaniu chorzowski zespół przegrał na wyjeździe z Lechem Poznań 1:3. Jedyną bramkę zdobył dla "niebieskich" Artur Sobiech w 46 minucie. Ruch grał w składzie: Krzysztof Pilarz - Krzysztof Nykiel, Rafał Grodzicki, Maciej Sadlok, Tomasz Brzyski - Wojciech Grzyb (85 Michał Pulkowski), Grzegorz Baran, Gabor Straka, Łukasz Janoszka (73 Patryk Stefański) - Marcin Zając (46 Ariel Jakubowski), Artur Sobiech.

Najlepszymi strzelcami Ruchu są Andrzej Niedzielan - jest objawieniem tej rundy i Artur Sobiech, którzy zdobyli po sześć bramek. Ten pierwszy w meczu z Lechem nie zagrał, ale w spotkaniu z Koroną powinien już być do dyspozycji trenera Waldemara Fornalika. Niepewny jest natomiast występ Martina Fabusa, który ma problemy z mięśniami brzucha i trenuje indywidualnie. Z powodu żółtych kartek wypada Artur Sobiech, co na pewno jest sporym osłabieniem chorzowskiej drużyny.

Tomasz Brzyski, piłkarz Ruchu:

Tomasz Brzyski, piłkarz Ruchu:

- Mecz z Koroną chcemy wygrać, inny wynik w pełni nas nie zadowoli. W tym sezonie u siebie gramy bardzo dobrze, wszystkie mecze wygraliśmy, straciliśmy tylko dwie bramki. Koronie ostatnio się nie wiedzie, byłem zaskoczony tym, że nie pokonała Zagłębia, mimo że prowadziła 3:1. Kielczanie dobrze zaczynają mecze, a później jest coraz gorzej. Nie wiem, czy wynika to ze złego przygotowania, czy z braku koncentracji, ale muszą sobie z tym problemem poradzić.

NIE BĘDZIE NIC UDOWADNIAŁ

W zespole Ruchu występuje dwóch byłych piłkarzy Korony - na prawej obronie Krzysztof Nykiel, a na lewej Tomasz Brzyski, który jest mocnym punktem zespołu. - Trener dobrze przygotował nas do sezonu, taktycznie bardzo dobrze ustawia zespół i są efekty. My też jesteśmy zaskoczeni tym, że tak dobrze nam idzie, ale myślę, że gramy piłkę, która może się podobać i która jest też skuteczna - mówi Tomasz Brzyski, który w Koronie występował w sezonie 2006/2007 i w rundzie jesiennej 2007/2008.

Z kieleckiego klubu trafił do Ruchu Chorzów. - Jak odchodziłem z Korony, to myślałem jeszcze o tym, żeby coś udowadniać, ale minęło trochę czasu, emocje opadły. Teraz chcę grać jak najlepiej w każdym spotkaniu. Korona na razie spisuje się poniżej oczekiwań, ale ma w składzie groźnego Ediego Andradinę, dobrze prezentują się Czarek Wilk i Jacek Kiełb. Mam jednak nadzieję, że to my będziemy górą w tym meczu i podtrzymamy dobrą passę na swoim boisku - dodaje Tomek Brzyski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie