Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrzów Polski w piłce ręcznej, mówi o przygotowaniach do sezonu, obozie w Hiszpanii i planach

-Zawodnicy są ciężkim okresie przygotowawczym, w środku mikrocyklu. W środę zamiast hali i siłowni był basen, Wodny Mecz, spotkanie z kibicami. To miły przerywnik. W niedzielę wyjeżdżamy na obóz. Fajnie było trochę zresetować głowy i spędzić czas z kibicami

- powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrzów Polski.

Do soboty kielecki zespół będzie trenował w Kielcach, a 13 sierpnia wyjeżdża na tygodniowe zgrupowanie do hiszpańskiego Santander, gdzie rozegra dwa pierwsze mecze kontrolne.

- Nasza kadra wiele się nie zmieniła. Musimy poczekać na kontuzjowanego Hassana Kaddaha, który jest na dobrej drodze do powrotu. To duży plus, bo nie musimy budować wszystkiego od nowa i uczyć zawodników na nowo myśli taktycznej. Teraz musimy się tylko ponownie zgrać i znaleźć odpowiedni timing. Od razu wszyscy wiedzą, co mamy robić na treningach taktycznych. Na razie zawodnicy skupiają się jednak nad tym, jak przeżyć treningi z Krzyśkiem Paluchem

- dodał Krzysztof Lijewski.

Czego można się spodziewać po Hassanie Kaddahu. Co może wnieść do gry mistrza Polski?
- Obserwowaliśmy go podczas meczów IHF Super Globe 2022 (Hassan Kaddah został królem strzelców turnieju – przyp. red.). W swoim klubie oraz reprezentacji Egiptu miał już styczność z hiszpańskim stylem. Myślę, że dość łatwo będzie mu poruszać się w naszej drużynie. Na pewno możemy spodziewać się z jego strony wielu bramek z drugiej linii. Ma bardzo duży zasięg rzutu, jest bardzo dobry na zwodzie, ale na pewno musimy popracować nad jego obroną. Jesteśmy jednak pełni optymizmu, bo to będzie dla nas wartość dodana. W nowym sezonie każdy zawodnik będzie na wagę złota, wiemy, ile czeka nas meczów do rozegrania, dlatego każdy dostanie swoje szanse. Przed nami wymagający sezon, siły trzeba rozłożyć na cały rok, a rotacja musi być zachowana - podkreślił Krzysztof Lijewski podczas briefingu z dziennikarzami.

Na razie nie wiadomo pod jaką nazwą zespół mistrza Polski przystąpi do rozgrywek 2023/2024. Trwają rozmowy ze sponsorami, ponieważ skończyły się umowy z Industrią i Barlinkiem jako sponsorami tytularnymi. Plany na kolejne rozgrywki są jednak bardzo ambitne.

-Kiedy w zeszłym sezonie oglądaliśmy chłopaków na parkiecie, to serce rosło. Drużyna grała bardzo dobrze mimo przeciwności losu. Mieliśmy kontuzje, przez co czasem na skrzydle grał Nicolas Tournat, a na rozegraniu Artiom Karaliok, ale nikt nie narzekał, radziliśmy sobie. Drugi raz z rzędu awansowaliśmy do finału Ligi Mistrzów. To wielka sprawa. Oczywiście, przegrane bolały, ale za jakiś czas będziemy pamiętać to jako wielki sukces - powiedział Krzysztof Lijewski, cytowany przez kielcehandball.pl.

Rozgrywający kieleckiej drużyny Tomasz Gębala wierzy w to, że jego zespół trzeci raz z rzędu zagra w Final4 i tym razem wygra,
-Nie zamierzamy nic już przegrywać. Jesteśmy zespołem budowanym z myślą o wygrywaniu. Chcemy obronić Mistrzostwo Polski, odzyskać Puchar Polski, w październiku chcemy wygrać IHF Super Globe i wygrać Ligę Mistrzów. To ciężkie zadanie, ale nie będziemy mierzyć niżej - podkreślił Tomasz Gębala.