Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto prezesem stadniny w Michałowie? Oto trzej kandydaci

Agata Chrobot
Kto prezesem stadniny w Michałowie? Oto trzej kandydaci
Kto prezesem stadniny w Michałowie? Oto trzej kandydaci
Do konkursu na stanowisko prezesa Stadniny Koni Michałów zgłosiło się czterech kandydatów. Trzech z nich, czyli Wojciech Janowski, Ryszard Pazera i Maciej Paweł Grzechnik spełniło wymogi formalne określone w regulaminie i to oni powalczą o stanowisko prezesa michałowskiej stadniny.

Wojciech Janowski, obecnie mieszka w Opatowcu w powiecie kazimierskim, około 40 kilometrów od Michałowa. W 1982 roku ukończył Akademię Rolniczą w Krakowie, na wydziale rolniczym. Przez całe życie związany jest z końmi, a wszystko zaczęło się właśnie od Michałowa. - Było to w latach 70., kiedy jako kilkunastoletni chłopak jeździłem do stadniny w Michałowie. Najpierw jechało się do z Opatowca do Buska-Zdroju, później do Pińczowa i stamtąd szedłem na piechotę do Michałowa. Wstawałem około 4 rano, żeby od godzinie 9 pojeździć na koniach w Michałowie. Od tamtej pory, dzień w dzień, przez całe życie jestem związany z końmi - przede wszystkim "arabami", ale także małopolskimi - mówił Wojciech Janowski. 

Pan Wojciech przez 31 lat był właścicielem Stadniny Koni Arabskich Wrzosy, którą obecnie przejął jego syn.  Natomiast w latach 80 miał kontrakt ze szwedzką stadniną koni Royal Sweeden Arabian. Ówczesny właściciel przekazał cztery  klacze Wojciechowi Janowskiemu, który zajmował się ich rozrodem. - Odkąd zajmuję się końmi urodziło mi się 100 źrebaków, w tym około 80 koni arabskich czystej krwi - mówi kandydat z Opatowca. Wojciech Janowski pracował w stadninie koni w Szwajcarii i na Majorce w latach 2005-2008. Ostatnim stanowiskiem pracy pana Wojciecha było sprawowanie funkcji zastępcy kierownika biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Proszowicach, w województwie małopolskim. Ten kandydat znalazł się także w finale konkursu na prezesa Stadniny Koni w Janowa Podlaskiego. Zapytaliśmy go o nastrój przed rozmową kwalifikacyjną, która zaplanowana jest na 28 września: -  Jestem dobrej myśli zawsze, wiadomo, że się obawiam, bo każdy z komisji może mieć swoje zdanie. Jednego jestem pewien - doświadczenie hodowlane mam i pytań z tego zakresu się nie boję - mówił. 

Kolejnym kandydatem jest Ryszard Pazera, który mieszka w Domaszowicach w powiecie kieleckim. Ukończył technikum rolnicze w Podzamczu Chęcińskim, a następnie Akademię Rolniczą, wydział zootechniczny w Krakowie.

- Na studiach byłem członkiem klubu jeździeckiego i zdobywałem praktykę w stajni nieopodal Krakowa, gdzie zajmowano się hodowlą koni małopolskich. Po studiach zaststanawiałem się czy podjąć pracę w Stadninie Koni w Michałowie, ale wyszło inaczej - mówi Ryszard Pazera. Jest związany z Prawem i Sprawiedliwością. W latach 2010-2014 pełnił funkcję wójta Masłowa. Ostatnio ubiegał się o stanowisko prezesa Stadniny Koni w Janowie Podlaski - bez powodzenia. Obecnie pracuje jako inspektor w Wydziale Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w kieleckim Urzędzie Miasta. W przeszłości pracował między innymi w Zakładach Mięsnych w Kielcach i Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej we Włoszczowie.  - Rozmowy kwalifikacyjnej się nie obawiam, mam ogromne kwalifikacje zawodowe i doświadczenie menadżerskie. Uważam, że jestem odpowiednim kandydatem i to w dodatku z regionu świętokrzyskiego - mówił Ryszard Pazera.

 

Zootechnikiem z wykształcenia jest również trzeci kandydat Maciej Paweł Grzechnik, który pochodzi z Mazur, mieszka w Ełku. Ukończył Akademię Rolniczo-Techniczną w Olsztynie. Posiada doktorat z zootechniki. Był prezesem naukowego koła hodowców koni. Po studniach rozpoczął pracę w Stadninie Koni Żołędnica- Golejesko. - Całe zawodowe życie spędziłem przy hodowli zwierząt, cały czas miałem styczność z końmi. Sprawowałem różnorodne funkcje: prezesa, dyrektora, byłem wiceprezesem Stadniny Koni Laski - opowiada Maciej Paweł Grzechnik. 

Od 2009 roku pan Maciej prowadzi własne gospodarstwo rolno-hodowlane. Jest aktywnym hodowcą koni trakeńskich.

- Rozmowy kwalifikacyjnej się trochę obawiam. Będą tam fachowcy, którzy mają prawo zadać pytanie każdego typu, a nikt nie jest alfą i omegą. Pytań dotyczących prowadzenia gospodarstwa, hodowli koni i krów się nie boję, ale jakaś niepewność zawsze jest. Chciałem powiedzieć, że cieszę, że z tego jak został sformułowany regulamin konkursu. To, że kandydat musi mieć dziesięcioletni staż pracy, a siedmioletni na stanowisku kierowniczym eliminuje przypadkowych ludzi. Postaram się udowodnić, że jestem odpowiednim kandydatem - podsumował Maciej Paweł Grzechnik. 

Rozmowa każdego kandydata jest zaplanowana na środę 28 września. 
Po rozmowach będzie wiadomo, kto zostanie prezesem Stadniny Koni Michałów. 
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie