Hania grzecznie się ucieszyła i zaczęła sprawdzać, czy lalka zmieści się do wózka i łóżeczka. Okazało się jednak, że nie da rady. Stanęła więc przed chrzestną i oświadczyła:
"Teraz trzeba nowy wózek". Gdy ciocia obiecała jej kupić, mała chwilę pomyślała i dodała: "...i jeszcze nowe łóżeczko".
Co robić, znów padła obietnica, że dostanie. Na to chrześnica szybciutko dorzuciła: "Twoja komórka też mi się podoba", ale zaraz uciekła, bo mama zagroziła laniem.
Mała już wie: jak dają, to bierz, jak biją - uciekaj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?