Tworzą rap sięgający do korzeni klasyki, choć nie boją się eksperymentować. Na koncertach czasem towarzyszy im zespół grający na instrumentach. Właśnie ukazał się najnowszy teledysk Kieleckiego Punktu Widzenia "Dajemy Wam Ogień", a już wkrótce duet wyda drugą w swojej karierze płytę.
*Anna Bilska: - Znacie się od lat. Jak to się stało, że połączyliście siły i założyliście zespół?
Darek: - Doszliśmy do wniosku, że musimy zrobić coś razem. Zaczęliśmy nagrywać, jeszcze bez pomysłu na płytę, a nawet nazwy zespołu. Dopiero pod koniec pracy nad płytą wymyśliliśmy nazwę KPW czyli Kielecki Punkt Widzenia ale skrót KPW można rozwinąć na różne sposoby. Na przykład tytuł nowej płyty to Kierunek Południowy Wschód.
Łukasz: - Nazwa zespołu wzięła się stąd, że jako rodowici kielczanie chcieliśmy na naszej płycie pokazać nasz punkt widzenia na wiele spraw związanych z Kielcami.
Darek: - Do nowej płyty już mamy dwa teledyski "Dajemy wam ogień" i "KPW2", być może w wakacje powstanie trzeci.
Łukasz: - Będzie to kolaboracja około 12 osób z Kielc, które działają w podziemiu. To ma być bardzo kielecki kawałek.
*Jesteście lokalnymi patriotami?
Łukasz: - Od zawsze. Nie mam planu wyjazdu z miasta. Wszyscy tu się znają, wszędzie jest blisko. Nie wyobrażam sobie mieszkać na przykład w Warszawie.
Darek: - Ludzie tutaj są w porządku, jednak samo miasto nie daje za dużo perspektyw.
*Jaka atmosfera panuje w kieleckim podziemiu hip-hopowym?
Darek: - Jest nas coraz więcej. Trzymamy się razem.
Łukasz: - Od pewnego czasu staje się coraz silniejsze. Chociażby Rover już się wybił, będzie robił legalną płytę. Ramzes podobnie powoli się wybija. Wszyscy się znają, trzymają się razem.
Darek: - Był taki moment, że był zastój w Kielcach, jeśli chodzi o imprezy. Dobrze, że teraz się jednoczymy i rośniemy w siłę, a scena kielecka się rozwija. Kibicuję wszystkim hip-hopowcom z naszego miasta. W Polsce hip-hop wraca do łask. Media zauważyły, że ta muzyka cały czas istnieje. Teraz są większe możliwości sprzętowe, można czerpać z wielu innych inspiracji.
*Z czego czerpie inspirację KPW?
Darek: - Każdy hip-hopowiec stara stworzyć się coś swojego.
Łukasz: - Ja cenię Wojtasa ze Wzgórza Ya-Pa 3. Po wielu latach wciąż jest w tym dobry, nie odbił od klimatu, w którym zawsze tworzył. Ja też staram się nie uciekać do innych stylów. Podobnie jak on nie zamierzam sobie robić żadnych przerw, tylko cały czas robić prawdziwy hip-hop oparty na klasyce.
Darek: - Robimy prawdziwy hip-hop, ale nie boimy się eksperymentować z podkładami muzycznymi.
Niektóre koncerty gramy z żywymi instrumentami.
Łukasz: - To taki powrót do dawnych lat. Obecnie z kieleckiego podziemia chyba tylko my to robimy. Nie pamiętam żeby ktoś kiedykolwiek grał tak hip-hop.
Darek: - Z żywymi instrumentami to brzmi trochę jak rock-hop. Liczymy się z tym, że nie każdemu może się podobać riff gitarowy, czy perkusja, ale raczej większości to odpowiada. Na płycie jest klasyczny hip-hopowy podkład. Instrumenty wprowadzamy tylko na wybrane koncerty.
*Gdzie dawaliście już takie nowatorskie koncerty?
Łukasz: - Koncerty z instrumentami możemy dawać tylko w klubie Woor w Kielcach, bo tylko ten klub ma do tego odpowiednie warunki. 26 lipca zagramy tam na festiwalu. Wystąpią tam zespoły z całego województwa. Będziemy tam gwiazdą wieczoru.
Darek: - Głównie gramy w kieleckich klubach, ale dawaliśmy też koncerty w innych miejscowościach w województwie. Dużo dla nas znaczy, kiedy publiczność dobrze się bawi na naszych koncertach. Jednak największą satysfakcję daje nam samo tworzenie muzyki, co robimy z pasji.
*Mówi się, że hip-hop powinien nieść ze sobą pewien przekaz, przesłanie. O czym mówią wasze utwory?
Darek: - Pierwsza płyta była bardziej rozrywkowa, idealna na imprezy. Kiedy nagrywaliśmy na nią materiał nawet nie planowaliśmy o albumie. Natomiast druga jest już bardziej dojrzała. Na pewno nie straci imprezowego klimatu, ale znajdują się na niej poważniejsze, życiowe kawałki. Jeden z utworów jest nagrany z gośćmi z Francji, inny ze świetną wokalistą Wiolą Sobczyk, z którą zaczęliśmy współpracę po Scyzorykach.
Łukasz: - To raczej nie jest na porządku dziennym, że twórcy z Kielc nagrywają z artystami zza granicy, ale na szczęście nam się udało, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Darek: - Jeśli chodzi o przesłanie, to głównie naszym celem jest przekazanie słuchaczom, szczególnie tym młodym, pewnych wartości. Nasze teksty mówią o szanowaniu życia, dążeniu do celu. Żeby coś mieć trzeba pracować i nie mówię tu o pracy za pieniądze. Najważniejsza jest praca nad samym sobą.
*Hip-hop zajmuje ważne miejsce w Waszym życiu. Co na to Wasze kobiety?
Łukasz: - Jestem zaręczony. Kiedy zamieszkamy razem, pewnie będę miał mniej czasu na imprezowanie, na hip-hop, ale na pewno z niego nie zrezygnuję. Myślę, że mój związek wpłynie pozytywnie na teksty. Staną się dojrzalsze.
Darek: - Po ślubie będziesz nagrywał muzykę klasyczną… [śmiech]. Ja nie jestem zaręczony, ale też mam wyjątkową kobietę, z którą jestem bardzo szczęśliwy.
Łukasz: - Dziewczyny nas wspierają, jeżdżą z nami na koncerty i pilnują… [śmiech]
*Kiedy możemy spodziewać się Waszej drugiej płyty?
Darek: - Wszystko jest już prawie gotowe. Być może ukaże się jeszcze w lipcu. Najpierw będzie wrzucona na YouTube…
Łukasz: - A jak się komuś spodoba, będzie mógł ją mieć na swojej półce. Wystarczy się z nami skontaktować przez nasz profil na Facebooku.
*Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
