Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Laureaci Scyzoryki Festiwal 2013. Piotr Kwaśniewski: Świętokrzyska ziemia jest niedoceniona

Anna BILSKA [email protected]
Fotografia Piotra zwyciężyła w Scyzoryki Festiwal 2013. – Pomyślałem, że nadszedł moment by zaprezentować swoją twórczość większej grupie odbiorców i poznać ich opinie – mówi kielczanin.
Fotografia Piotra zwyciężyła w Scyzoryki Festiwal 2013. – Pomyślałem, że nadszedł moment by zaprezentować swoją twórczość większej grupie odbiorców i poznać ich opinie – mówi kielczanin. Dawid Łukasik
Piotr Kwaśniewski, laureatem Scyzoryki Festiwal 2013 w kategorii Fotografia. Współpracuje z kieleckimi muzykami, w wolnej chwili bierze aparat i wyrusza w drogę na polowanie ciekawych ujęć.

Fotografia i muzyka to jego największe pasje. Z żadnej z nich nie potrafiłby zrezygnować. W fotografii stosuje się do reguły słynnego reżysera i scenarzysty, Roberta Bressona - "Fotografując staraj się pokazać to czego bez ciebie, nikt by nie zobaczył." Ostatnio upodobał sobie fotografowanie flory i fauny. Być może wkrótce będziemy mogli podziwiać jego prace na wystawach, które planuje zorganizować w kilku galeriach w regionie.

*Anna Bilska: - W Kielcach jesteś znany między innymi z fotografowania bawiących się w klubach imprezowiczów. To chyba niełatwa praca.

Piotr Kwaśniewski: - W klubach bywałem właściwie codziennie. W zeszłym roku miałem dosyć poważny wypadek i długo byłem unieruchomiony. Odkąd zacząłem chodzić, podjąłem współpracę z portalami, dla których zacząłem robić zdjęcia. To bardzo przyjemna praca. Można poznać dużo ludzi oraz uczestniczyć w wielu ciekawych eventach.

*Ale fotografią zacząłeś pasjonować się już wcześniej…

- Tak myślałem, że o to zapytasz i zastanawiałem się wczoraj kiedy to się zaczęło. W klasie maturalnej postanowiłem, że pójdę w stronę artystyczną. Zapisałem się na rysunek. Przez całą czwartą klasę uczęszczałem na zajęcia z rysunku i malarstwa do bardzo fajnego pana Edwina, który stwierdził, że jeśli chcę zdawać na projektowanie przedmiotów użytkowych i komunikacji wizualnej to przydałyby mi się prace z fotografii. Stworzyliśmy makietę ze starego okna. Porozkładaliśmy na niej kawałki szkła witrażowego, puściliśmy bańki mydlane. Użyłem wtedy starego aparatu jeszcze na klisze. To były właściwie moje pierwsze fotografie, do tej pory leżą u mnie w szufladzie. Spodobało mi się to zajęcie, złożyłem więc dokumenty na Akademię Fotografii w Warszawie. Tam zacząłem stawiać pierwsze kroki z profesjonalną fotografią analogową, ciemnią. To będzie już 11 lat od kiedy fotografia mi towarzyszy.

*Wybrałeś Akademię Fotografii z myślą, że kiedyś będziesz utrzymywał się z robienia zdjęć?

- Zarabiać na tym co się kocha to chyba najwspanialsza rzecz jaka może nas spotkać. To była jedna z moich dróg w życiu. Gdzieś w głębi duszy na pewno liczyłem, że w przyszłości zostanę fotografem komercyjnym na przykład w znanym czasopiśmie, ale to dla mnie czysta pasja, którą zostałem zarażony studiując zupełnie inny kierunek, aczkolwiek nie widzę przeciwwskazań by utrzymywać się ze zdjęć.

*Masz w domu własną pracownię, ciemnię?

- Nie mam ciemni, ale to moje marzenie od dłuższego czasu. Uwielbiam zdjęcia analogowe, wykonuję je od wielu lat. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł je pokazać szerszej publiczności, ponieważ planuję kilka autorskich wystaw w Kielcach i regionie.

*Co według ciebie jest zaletą fotografii analogowej?

- To magia. To nie samo co cyfrowe zdjęcia. Polecam wszystkim prawdziwym pasjonatom fotografii, by choć raz spróbowali wykonać zdjęcia tą techniką, wywołać samemu film, zrobić odbitki przy pomocy powiększalnika, po czym suszyć je na sznurku przypinając spinaczami. Cały ten proces jest czymś niesamowitym, to oczekiwanie na efekt to nie to samo co zgrywanie i przeglądanie plików na komputerze.

*Czy poza Scyzorykami zgłaszałeś się do innych konkursów fotograficznych?

- W tym roku wygrałem konkurs walentynkowy "Odcienie miłości" kieleckiej Galerii Petite. Ten rok jest dla mnie sprzyjający, jeśli chodzi o osiągnięcia w tej dziedzinie. Czuję się naprawdę wyróżniony, mam nadzieję, że ta szczęśliwa passa szybko się nie zakończy.

*Czym zajmujesz się poza fotografią?

- Muzyką. Jestem związany z kielecką sceną hip-hopową, którą uważam za najlepszą w Polsce. Obecnie pracuje nad projektem "Beataminy". To nowy zespół, z którym obecnie pracujemy nad płytą. Na albumie zaprezentuje się między innymi, mam nadzieję, wschodząca gwiazda muzyki reggae MarleJah, za którego trzymam kciuki. Ostatnio zrobiłem także remiks dla jednego ze zwycięzców tegorocznej edycji Scyzoryków w kategorii hip-hop, Brajana ze Słabych MC's. Myślę, że efekty już niebawem.

*Jeśli miałbyś wybierać pomiędzy muzyką a fotografią… co byś wybrał? Co jest dla ciebie ważniejsze?

- Co bym wybrał? Malarstwo… [śmiech] Mam nadzieję, że nigdy nie przyjdzie mi stanąć przed takim wyborem. Póki co jedno drugiemu nie przeszkadza. Zarówno muzyka jak i fotografia zajmują ważne miejsce w moim życiu.

*Ulubieni artyści, fotograficy?

- Robert Capa, jeden z założycieli agencji Magnum. To bardzo ciekawy człowiek, który robił zdjęcia na aż na pięciu dużych wojnach. Poza tym Greg Marinovich, Kevin Carter, laureaci Nagrody Pulitzera. Z polskich fotografów na pewno mogę wymienić Andrzeja Zygmuntowicza. To mój nauczyciel z Akademii, którego wspominam do dzisiaj. Fantastyczny człowiek i genialny fotograf. W regionie mamy wielu wybitnych artystów zarówno w fotografii, jak i grafice, czy oczywiście muzyce. Uważam, że nasza płodna w artyzm ziemia jest niedoceniona. Mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni.

*Jakie miejsca w regionie lubisz odwiedzać? Zdjęcie, dzięki któremu wygrałeś Scyzoryka zrobiłeś na Świętym Krzyżu.

- Było bardzo zimno, śnieg prawie po pachy… Zrobiłem tam z kolegą wiele zdjęć i ciężko było mi wybrać te najlepsze. Pomogła mi w tym moja mama, która zrobiła selekcję. Byłem bardzo zaskoczony, że udało mi się wygrać, w końcu nie prowadziłem w rankingu sms-owym. A jeśli chodzi o miejsca, które lubię odwiedzać byłaby to dosyć długa lista, ale z tych ważniejszych to nasze piękne województwo świętokrzyskie, Kołobrzeg, Dolny Śląsk.

*Jak spędzasz wolny czas?

- Ostatnio mam zajawkę na fotografowanie kwiatów, roślin, zwierząt. Znajomi się śmieją, że powinienem robić zdjęcia do podręczników do biologii. W wolnych chwilach biorę aparat i idę w teren. Lubię też spotkać się ze znajomymi, obejrzeć film, posłuchać muzyki, nic nadzwyczajnego. Nie hoduję jedwabników, nie szydełkuję… [śmiech].

*Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie