MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze w Kielcach uratowali skrajnie wyziębionego mężczyznę

Luiza Buras-Sokół
123RF
Temperatura ciała 35-letniego mężczyzny wynosiła zaledwie 24 stopnie. Uratowali go lekarze ze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.

Temperatura ciała 35-letniego mężczyzny, po tym gdy karetka przywiozła go na Szpitalny Oddział Ratunkowy, wynosiła 24 stopnie. - Wychłodzony został przyjęty do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach 19 września, w stanie ciężkim, we wstrząsie. Dziś wraca do zdrowia - informuje rzeczniczka prasowa lecznicy, Anna Mazur-Kałuża..

U pacjenta, na sali reanimacyjnej, doszło do zatrzymania krążenia. – Rozpoczęto czynności resuscytacyjne oraz ogrzewanie mężczyzny. Zaintubowano go, wdrożono trwający kilkadziesiąt minut, nieustanny masaż klatki piersiowej, co pozwoliło przetransportować go do Kliniki Kardiochirurgii – relacjonuje doktor Dorota Adamczyk-Krupska kierująca Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym.

Wstępne oględziny wykonane przez kardiochirurga i anestezjologa, nie pozostawiły wątpliwości, że jedyną szansą, by uratować człowiekowi życie jest natychmiastowe podłączenie go do ECMO, czyli maszyny, która przez pewien czas może zastąpić pracę serca i płuc, a jednocześnie pozwala na ogrzanie ciała. – Chory, w trakcie cały czas trwającej reanimacji został przewieziony na Blok Operacyjny Kliniki Kardiochirurgii. Tam połączono układ naczyniowy pacjenta z aparatem ECMO. Można było uruchomić krążenie pozaustrojowe i rozpocząć ogrzewanie chorego za pomocą tego urządzenia. Po kilkudziesięciu minutach, gdy temperatura ciała mężczyzny wzrosła o parę stopni, za pomocą defibrylacji, udało się przywrócić własną akcję serca – informuje doktor nauk medycznych Edward Pietrzyk, kierownik Kliniki Kardiochirurgii szpitala zespolonego.

Pacjent z Bloku Operacyjnego został przeniesiony na Intensywną Terapię w obrębie kardiochirurgii, gdzie jego leczenie kontynuowano pod przewodnictwem kierownika – doktora Pawła Łytka. Konieczne było podawanie silnych leków dożylnych, wspomagających pracę serca i całego układu naczyniowego. W ciągu tygodnia, chory stopniowo wracał do zdrowia. – Obawialiśmy się, czy odzyska świadomość, dlatego, że nie było wiadomo, czy nie przyjął nieznanych substancji psychoaktywnych i czy przy tak długim zatrzymaniu krążenia, mimo ciągłej reanimacji, nie doszło u niego do uszkodzenia mózgu – wyjaśnia doktor Pietrzyk. Kardiochirurg dodaje, że po kilku dniach pojawiły się oznaki tego, że mężczyzna może się wybudzić. Obecnie mężczyzna z Intensywnej Terapii został już przeniesiony na normalną salę w Klinice Kardiochirurgii.

Na początku tego roku lekarze i pielęgniarki z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach uratowali życie innego mężczyzny, którego temperatura ciała wynosiła między 22 a 23 stopnie.

Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie