Mieszkow Brześć - Łomża Vive Kielce 35:30 (15:11)
Łomża Vive Kielce: Wolff (1-40, 45-60 min, 9/38 = 24 %), Wałach (40-45 min, 0/4 = 0 %) – Surgiel 1, Olejniczak 2 – Sićko 3, T. Gębala 1, Kulesz 4 – D. Dujszebajew, Karacić – A. Dujszebajew 5, Vujović 2 (1) – Moryto 3 (1), Gudjonsson 3 – Tournat 1, Karaliok 5. Trener: Talant Dujszebajew.
Mieszkow: Pesić (1-18 min, 3/10 = 30 %), Mackiewicz (18-60 min, 9/32 = 28 %) - Razgor 2 (1), Jurinok 1 – Obranović 5 – Skube 7, Malus – Panić, Paczkowski 5, Budzeika 1 – Waljupow 4 (2), Baranow – Vranjes 2, Selwasiuk 3, Szumak 5. Trener: Raul Alonso.
Karne. Mieszkow: 3/5 (rzuty Baranowa i Waljupowa obronił Wolff). Łomża Vive Kielce: 3/5 (rzuty Vujovicia i Gudjonssona obronił Mackiewicz).
Kary. Mieszkow: 8 minut (Szumak 4, Paczkowski, Selwasiuk po 2). Łomża Vive Kielce: 10 minut (Olejniczak, Tournat po 4, A. Dujszebajew 2).
Sędziowali: Jewgienij Zotin, Nikołaj Kołodkow (Rosja).
Widzów: 1000.
Przebieg: 0:2, 2:2, 2:3, 3:3, 3:4, 4:4, 4:5, 7:5 (‘14), 7:6, 8:6, 8:7, 9:7, 9:8 (‘20), 12:8 (‘24), 12:9, 14:9 (‘26), 14:10, 14:11, 15:11 – 15:12, 16:12, 16:13, 18:13 (‘35), 18:14, 19:14, 19:15, 20:5, 20:16, 22:16 (‘39), 22:17, 25:17 (‘42), 25:18, 26:18, 26:19, 28:19 (‘47), 28:21, 29:21, 29:22, 29:23, 31:23, 31:24, 32:24, 32:26, 33:26, 33:27, 34:27, 34:29, 35:29, 35:30.
Tłusty czwartek dla mistrzów Polski był wybitnie chudy. Kielczanie zagrali najsłabszy mecz w tym sezonie i wyraźnie przegrali, doznając drugiej porażki w tym sezonie. Pierwszy raz przegrali na inaugurację Ligi Mistrzów w tym sezonie we Flensburgu 30:31.
ZOBACZ>>> Talant Dujszebajew po porażce w Brześciu: Nie ma wytłumaczenia, winę biorę na siebie
Oba zespoły spotykają się w Lidze Mistrzów już piąty sezon z rzędu. 10 dotychczasowych spotkań wygrali kielczanie, jedno rywale. W październiku Łomża Vive Kielce wyraźnie ograło Mieszkow w Hali Legionów 34:27. Wtedy w zespole z Brześcia nie zagrali między innymi chorwacki bramkarz Ivan Pesić i jego rodak, rozgrywający Sandro Obranović, bośniacki obrotowy Valdimir Vranjes i białoruski skrzydłowy Maksim Baranow.
W rewanżu trener gospodarzy nie miał do dyspozycji dwóch rosyjskich, lewych rozgrywających, Dmitrija Santałowa i Aleksandra Szkurinskiego. Talant Dujszebajew nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Angela Fernandeza i Haukura Thrastarsona, do meczowej „16” nie zmieścił się Krzysztof Lijewski, a jednego z bohaterów wtorkowego, wygranego 32:30 meczu z FC Porto, bramkarza Mateusza Korneckiego, zastąpił Miłosz Wałach. Dla kielczan był to drugi mecz Ligi Mistrzów w ciągu 48 godzin. W dodatku kielecka ekipa długo stała na granicy, w efekcie czego późno dojechała do Brześcia i środowy, wieczorny trening miał tylko 40 minut.
Mecz odbył się z udziałem kibiców – podczas pandemii na Białorusi hale mogą być wypełnione w połowie, a dzień przed tym pojedynkiem Europejska Federacja Piłki Ręcznej ogłosiła zmianę systemu rozgrywek – pierwsze i drugie miejsce w grupie nie daje już bezpośredniego awansu do ćwierćfinału (pisaliśmy o tym TUTAJ)..
Kielczanie zaczęli nieźle, ale po kilku minutach zaczęli mieć problemy ze skutecznością. Im dalej w mecz, tym ten kłopot się powiększał, dwa razy w pierwszej połowie zdarzyło się, że rzut naszego zawodnika i dobitka były nieskuteczne. Do tego doszło kilka strat w ataku, które dawały mistrzom Białorusi okazje do kontrataków, w tym elemencie gospodarze wygrali pierwszą połowę 4:0.
Niezbyt dobrze grała też kielecka defensywa szczególnie na tak zwanych drugich z obu stron. Dobrze rozdzielający piłki playmaker Mieszkowa, Stas Skube obsługiwał na zmianę oby swoich skrajnych rozgrywających, którzy po minięciu swojego obrońcy z sześciu metrów trafiali do bramki. Solidniej wyglądała też defensywa zespołu trenera Raula Alonso.
W efekcie od 13 minuty białoruski zespół prowadził i jego przewaga powoli, ale systematycznie rosła. W 24 minucie po raz pierwszy osiągnęła cztery bramki – po golu Wiaczesława Szumaka było 12:8.
Druga połowa wcale nie była lepsza w wykonaniu lidera grupy A, a w defensywie nawet słabsza. Nawet jeśli nasi szczypiorniści składniej rozgrywali atak pozycyjny i regulowali skuteczność, to rozgrywający Mieszkowa, szczególnie Skube i wypożyczony z Kielc Paweł Paczkowski, bez trudu ogrywali naszą obronę i trafiali do bramki. Nasi zawodnicy mieli też potężne problemy z zatrzymaniem obrotowych rywala. W ten sposób przewaga miejscowych zamiast maleć – rosła. W 42 minucie było osiem bramek różnicy (25:17), w 47 dziewięć (28:19). W końcówce Zółto-Biało-Niebiescy zagrali nieco lepiej, a w zespole Mieszkowa na boisku pojawili się rezerwowi i strata nieco się zmniejszyła. W 57 minucie nasza drużyna wyprowadziła pierwszy kontratak w tym spotkaniu...
35 straconych bramek to rekord naszego zespołu w tym sezonie. Wcześniej 33 bramki rzucił im Paris Saint Germain HB, ale wtedy zawodnicy z Kielc zdobyli 35 gole.
Kolejny mecz Łomża Vive Kielce zagra w najbliższą niedzielę, na wyjeździe z Azotami Puławy (godzina 19.15). Mecz zapowiada się bardzo ciekawie, bo zmierzą się trzecia z pierwszą drużyną PGNiG Superligi. Następny pojedynek w Lidze Mistrzów kielczanie zagrają w czwartek, 18 lutego o godzinie 18.45 w Hali Legionów. Ich rywalem będzie norweskie Elverum Handball.
GRUPA A
- Mieszkow Brześć – Łomża Vive Kielce 35:30 (15:11)
- MOL-Pick Szeged - FC Porto 35:31 (18:12)
- SG Flensburg-Handewitt - Vardar 1961 Skopje - przełożony
- Elverum Handball – Paris Saint-Germain HB – przełożony
1. ŁOMŻA VIVE KIELCE | 10 | 15 | 319-291 |
2. SG Flensburg-Handewitt | 9 | 15 | 272-261 |
3. Mieszkow Brześć | 11 | 11 | 311-315 | 4. Paris Saint Germain-Handball | 7 | 8 | 222-213 |
5. FC Porto | 11 | 8 | 313-291 |
6. MOL-Pick Szeged | 8 | 6 | 220-220 | 7. Elverum Handball | 8 | 4 | 232-257 |
8. Vardar 1961 Skopje | 6 | 3 | 160-171 |
1.-8. miejsce - awans do 1/8.
WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH ŁOMŻA VIVE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, NARTY WODNE, KONIE, MAJORKA, ISLANDIA… [zdjęcia]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?