Los starachowickiej Kliniki jest przesądzony? Będzie okrągły stół (WIDEO)

ZOBACZ TAKŻE: Śmiertelny wypadek w Cypriance

(Źródło:pomorska.pl)

Zła wola i przepychanki?

Przypomnijmy, że Klinika nie zakwalifikowała się do sieci szpitali i nie otrzymała kontraktu z Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Nie można tracić nadziei. Starałam się przekonać panią wojewodę, że w starachowickiej Klinice chirurgia naczyniowa jest prowadzona od kilku dobrych lat i pracują tam najbardziej doświadczeni i potrzebni lekarze. Zdaję sobie sprawę, że to Narodowy Fundusz Zdrowia ma w ręku narzędzia, aby Klinika nie przestała działać z początkiem października - podkreślała Marzena Okła-Drewnowicz. - Tylko zła wola i przepychanki polityczne doprowadziły do tego, że dziś pacjenci czują się zagrożeni. Boją się, że zmuszeni zostaną do szukania nowego szpitala - dodała.

Za zamkniętymi drzwiami

Posłanka Okła-Drewnowicz odniosła się także do nieprzyjemnej sytuacji, do jakiej doszło podczas piątkowego protestu, w którym wzięli udział pracownicy i pacjenci Polsko-Amerykańskich Klinik Serca. To wtedy kielecki Urząd Wojewódzki zamknął przed demonstrantami drzwi w tak niefortunny sposób, że część z nich została „uwięziona” w przedsionku. - Widocznie Urząd nie dla wszystkich bywa otwarty - zaznaczyła. - W moim Biurze Poselskim postanowiłam we wtorek zorganizować spotkanie tak zwanego „Okrągłego Stołu”. Zaproszeni zostali pani wojewoda, zarząd powiatu starachowickiego, skarżyskiego i Kliniki, a także dyrekcja Narodowego Funduszu Zdrowia i pacjenci Kliniki - poinformowała posłanka.

Będą pozytywne skutki?

Wojewoda Agata Wojtyszek przekazała nam jednak, że na zaproszenie nie odpowie. - Mam inne plany. Będę w tym czasie na spotkaniu ze starostami i to tam jest miejsce, gdzie należy rozmawiać o opiece zdrowotnej. To, co miałam powiedzieć na temat starachowickiej Kliniki, już powiedziałam - to nie są moje kompetencje - powiedziała wojewoda.

Grzegorz Dzik, dyrektor Polsko-Amerykańskich Klinik Serca docenił inicjatywę posłanki. - Z niecierpliwością czekam na to spotkanie. Mam nadzieję, że przyniesie ono pozytywny skutek, bo skoro od 10 lat duży szpital, który ma tysiące pacjentów rocznie z powodzeniem funkcjonuje, to po co go zamykać? - zastanawia się.