Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludowcy ostro o zapowiedzi rządu dotyczącej weta dla budżetu Unii Europejskiej i funduszu odbudowy: "To szaleństwo, zdrada narodowa"

Paweł Więcek
Paweł Więcek
Europoseł oraz prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie Adam Jarubas.
Europoseł oraz prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie Adam Jarubas.
Świętokrzyscy ludowcy ostro o zapowiedzi rządu dotyczącej weta dla wieloletniego budżetu Unii Europejskiej i funduszu odbudowy po kryzysie covidowskim. - To szaleństwo, zdrada narodowa - mówił na konferencji prasowej online europoseł oraz prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie Adam Jarubas.

W czwartek i piątek odbędzie się szczyt Rady Europejskiej. Przedmiotem obrad szefów państw będą kwestie finansowe - budżet Unii Europejskiej na lata 2021-2027 oraz fundusz odbudowy, który ma pomóc krajowym gospodarkom podźwignąć się z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Ten składający się z dwóch komponentów pakiet budżetowy opiewa na astronomiczną kwotę 1,1 biliona euro. Polska - co wynika z poczynionych w lipcu ustaleń - otrzyma 168 miliardów euro, z czego 123 miliardy euro w postaci bezzwrotnych dotacji i 34 w formie pożyczek.

Ale tym razem przy wypłacie funduszy Unia chce wprowadzić mechanizm "pieniądze za praworządność", czemu sprzeciwiają się rządy Polski i Węgier. Mateusz Morawiecki i Victor Orban zapowiedzieli weto, jeśli pozostałe kraje członkowskie nie zrezygnują z opcji uzależnienia transferów finansowych od przestrzegania zasad rządów prawa. Najbliższy szczyt będzie w całości poświęcony negocjacjom między Polską i Węgrami a resztą państw Unii odnośnie rozwiązania sporu wokół instrumentu warunkowości.

- To kluczowy moment w procesie integracji, jeden z najważniejszych momentów od czasu referendum akcesyjnego w Polsce. Mamy szereg przesłanek ku temu, by zakładać, że polski rząd panuje zawetować budżet i plan odbudowy. Mamy bardzo krytyczną ocenę postępowania polskiego rządu. Weto byłoby szaleństwem, które nie daje praktycznego skutku. Przecież zasada praworządności niczemu nie szkodzi - wystarczy nie łamać prawa. Ale rząd jest na bakier z przestrzeganiem prawa i wspólnych europejskich wartości. I ma się czego obawiać. Weto to szaleństwo, nieodpowiedzialność, zdrada narodowa - mówił europoseł oraz prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie Adam Jarubas podczas środowej konferencji prasowej prowadzonej za pośrednictwem internetu.

- Wszyscy oczekują interwencji państwa, by przetrwać ten trudny okres. Unia zaproponowała instrumenty, które mogą być pomocne. Startujemy z programem ochrony zdrowia o wartości ponad pięciu miliardów euro. Jest pakiet onkologiczny. Zapisy kolejnego budżetu razem z programem odbudowy są dosyć korzystne, do przyjęcia. Warto zrobić wszystko, by te pieniądze uzyskać - mówił Adam Jarubas.

Jak zaznaczył, rozgrywka wokół unijnego weta jest w istocie rozgrywką o przywództwo na prawicy między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobro. - Mam nadzieję, że rządzący pójdą po rozum do głowy i przyjmą budżet oraz program odbudowy - dodał Adam Jarubas.

Przewodniczący klubu radnych PSL w sejmiku Andrzej Swajda przypomniał, że w latach 2014-2020 województwo świętokrzyskie miało do dyspozycji 5,5 miliardów złotych w ramach funduszy unijnych. - Działania rządu budzą nasz niepokój. Nie mamy wsparcia rządowego, a jeśli zostaną wstrzymane środki europejskie, rozwój regionu stoi pod znakiem zapytania - powiedział Andrzej Swajda.

Radny sejmiku Piotr Żołądek podkreślił, że brak funduszy unijnych uderzy w polskie rolnictwo. - Jeśli rząd będzie się upierał przy wecie, nie będzie środków na rozwój. A sytuacja w rolnictwie jest dramatyczna. Jeżeli nie będzie wsparcia zewnętrznego ze środków unijnych, nasze rolnictwo przestanie być konkurencyjne i nie będzie liczyć się na arenie międzynarodowej. Mój gorący apel w imieniu świętokrzyskiej wsi: by rządzący poszli po rozum do głowy, jeszcze nie jest za późno. Można przyjąć ten budżet, który jest dobrze wynegocjowany i daje poczucie bezpieczeństwa, jeśli chodzi o nasze rolnictwo - mówił Piotr Żołądek.

- Czy chcemy wyglądać jak Ukraina czy jak Polska - pytał radny sejmiku Arkadiusz Bąk. Jak zaznaczył, majstrowanie przy budżecie Unii jest niebezpieczne dla polskiej gospodarki. - Unia Europejska to 80 procent naszego eksportu. Nie byłoby rozwoju gospodarczego bez rozwijającej się polskiej gospodarki i eksportu. Możemy wrócimy do czasów lat 90., gdy nasze fabryki nie miały gdzie sprzedawać swoich towarów, bo nie były atrakcyjne jakościowo. Teraz są, ale nie będzie rynków zbytu - mówił Arkadiusz Bąk.

Z kolei burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek zaznaczył, iż w obszarze samorządności widać dobro, które płynie z Unii Europejskiej. - Widzimy, jak zmieniają się nasze małe ojczyzny i region. Nie wyobrażamy sobie realizacji oczekiwań mieszkańców bez środków unijnych - podkreślił Grzegorz Dziubek.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie