W sądzie zastosowano w poniedziałek szczególne środki bezpieczeństwa. Ochroniarze jeszcze przed wejściem na salę rozpraw dokładnie wszystkich przeszukiwali używając wykrywacza metalu. Na sali roiło się też od funkcjonariuszy policji. Mundurowi uzbrojeni w długą broń bacznie przyglądali się szczególnie Wojciechowi W., jednemu z głównych podejrzanych. Mężczyzna ubrany był w czerwony strój przeznaczony dla szczególnie niebezpiecznych więźniów. Na sali rozpraw czuł się pewnie i często dyskutował ze swoim obrońcą.
W części oddzielonej od sali kuloodporną szybą zasiadło kolejnych czterech oskarżonych. Wśród nich Tadeusz G., który według śledczych był mózgiem grupy. Stosunki między nim, a Wojciechem W. są teraz bardzo napięte.
Gdy Wojciech W. złożył wniosek o wyłączenie jawności rozprawy w części, w której będzie składał swoje wyjaśnienia, sprzeciw wyraził właśnie Tadeusz G. - Nakłamał, a teraz się od tego wszystkiego miga - mówił przed sądem.
Ostatecznie sąd przychylił się do wniosku Wojciecha W. i jego przesłuchanie odbędzie się za zamkniętymi drzwiami.
Makabryczne zbrodnie
W poniedziałek przez ponad pół godziny prokurator Tomasz Dorosz z Prokuratury Krajowej odczytywał akt oskarżenia. Objął nim w sumie 14 osób.
Najcięższe zarzuty usłyszeli Wojciech W. oraz Tadeusz G. Są oskarżeni o dokonanie w sumie pięciu zabójstw na terenie Małopolski i Podkarpacia, do których doszło w latach 2006- 2007. Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał natomiast trzeci oskarżony Adam M.
Do pierwszej zbrodni opisanej w akcie oskarżenia doszło 16 listopada 2006 r. w Ostrowie koło Rzeszowa. Na posesji właściciela kantoru doszło do prawdziwej egzekucji. Mężczyzna przebywał wtedy w towarzystwie dwóch pracowników. Napastnicy używając pistoletu maszynowego CZ oraz pistoletu Luger uśmiercili właściciela kantoru i jednego pracownika. Trzeciego rannego mężczyznę udało się uratować. Łupem bandytów padło 300 tys. zł.
Niecały miesiąc później oskarżeni znowu zaatakowali. Tym razem ich ofiarą padł właściciel kantoru w Przeworsku na Podkarpaciu. Strzelili mu prosto w głowę i zrabowali 100 tys. zł. Przy okazji zabili partnerkę mężczyzny. Byli bardzo brutalni, bo kobietę z trzema ranami postrzałowymi dobili uderzając łomem w głowę.
2 stycznia 2007 r. doszło do napadu na właściciela kantoru w Dębicy. Napastnicy uzbrojeni w pistolet maszynowy CZ zaatakowali swoją ofiarę koło godz. 8 rano, niedługo po tym, jak właściciel wszedł do kantoru w centrum miasta.
Przedsiębiorcę uratowało tylko to, że zacięła się broń, którą bandyci mieli w swoich rękach. Jeden z napastników próbował jeszcze pobić właściciela kantoru, ale ten skutecznie się obronił. Ponad dwa tygodnie po ataku w Dębicy członkowie gangu zaatakowali w Tarnowie. Ich ofiarą był pracownik kantoru, który należał do jego córki. Jeden z agresorów wystrzelił w jego kierunku cztery pociski z pistoletu P -83. Trzy z nich trafiły mężczyznę w głowę i tułów. Bandyci jednak nie wzbogacili się tym razem, bo ich zastrzelona ofiara nie miała przy sobie żadnej gotówki.
Wiele zarzutów
Oprócz Tadeusza G., Wojciecha W. i Adama M. przed sądem odpowiada jeszcze 11 innych osób. Ci mężczyźni zostali oskarżeni o popełnienie w latach 2002-2016 łącznie 37 innych ciężkich przestępstw na terenie województw świętokrzyskiego, małopolskiego, mazowieckiego, podkarpackiego i wielkopolskiego. Chodzi o rozboje, włamania, kradzieże dokonywane między innymi w takich świetokrzyskich miejscowościach jak Domaszowice, Makoszyn, Cedzyna, Daleszyce, Miąsowa.
W grudniu 2016 roku zapadł już prawomocny wyrok dożywotniego więzienia dla Tadeusz G. oraz Wojciecha W. za zabójstwo pięciu właścicieli kantorów z południowej Polski. Do zbrodni dochodziło w latach 2005-2007. Od strzałów z pistoletu i broni maszynowej zginęło pięciu właścicieli kantorów w miastach południowej Polski: Kraśniku, Tarnowie, Piotrkowie Trybunalskim i Myślenicach.
Decydujący o napadach na właścicieli kantorów, Tadeusz G. odsiaduje także karę 25 lat więzienia za potrójne zabójstwo w Cedzynie pod Kielcami dokonane w 1991 roku. Zginęli wtedy trzej obywatele Ukrainy. Skazany został także nieprawomocnie za udział w grupie przestępczej tak zwanego „Człowieka z lasu”.
Potrójne zabójstwo w Cedzynie było jedną z najmroczniejszych zbrodni. Odsłaniamy jej kulisy - CZYTAJ WIĘCEJ
W poniedziałek do stawianych mu poważnych zarzutów przyznał się jedynie oskarżony Wojciech W. Większość oskarżonych odmawiała składania wyjaśnień.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz najprzystojnieszych maturzystów w Świętokrzyskiem [MISTER STUDNIÓWKI 2018]
ZOBACZ TAKŻE: SEKUND BIZNESU - o niedzielnym zakazie handlu
(Źródło:vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?