Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Obarzanek, Fryzjer Roku 2017 w powiecie staszowskim: - Uwielbiam moją pracę - to moja pasja

Agata Chrobot
Łukasz Obarzanek, Fryzjer Roku 2017 w powiecie staszowskim.
Łukasz Obarzanek, Fryzjer Roku 2017 w powiecie staszowskim.
- Moja praca jest także moją pasją. Myślę, że podjąłem dobrą decyzję i gdybym miał wybrać jeszcze raz - znów zdecydowałbym się na fryzjerstwo - tak twierdzi Łukasz Obarzanek, Fryzjer Roku 2017 w powiecie staszowskim.

Utalentowany, pełny pasji i optymizmu, a przy tym pewny siebie i odważny. Prezentujemy Łukasza Obarzanka, który zwyciężył w konkursie „Echa Dnia” Mistrzowie Urody, w kategorii Fryzjer Roku 2017 w naszym powiecie.

- O przyznaniu tytułu decydowali nasi Czytelnicy, a pana klienci. Czy biorąc to pod uwagę - wygrana cieszy, czy raczej jest zaskoczeniem?- pytamy.

- Na pewno cieszy , a zaskoczeniem jest przy okazji. Cieszę się, że moi klienci w ten sposób docenili moją pracę. Dziękuję za każdy oddany na mnie głos. To bardzo miłe być Fryzjerem Roku 2017 w powiecie - odpowiedział nam Łukasz Obarzanek.

Zaczęło się na wakacjach
Od prawie czterech lat na codzień pracuje w Salonie Fryzjerskim Oleśnica, przy ulicy Żeromskiego 1 - i jak mówi praca, to jego prawdziwa pasja. - Kiedy Pan zdecydował, że wybierze właśnie ten zawód? - pytamy pana Łukasza. - Pasją do fryzjerstwa zaraziła mnie moja ciocia również fryzjerka. Jak kończyłem podstawówkę jeździłem na wakacje do Złotej Pińczo-wskiej i praktycznie każdy dzień spędzałem u niej w salonie, przyglądając się jak pracuje. Myślę, że już wtedy zrodziła się w mojej głowie myśl, że w przyszłości będę fryzjerem - opowiada Łukasz Obarzanek.

Teraz po 7 latach pracy nie zamieniłby swojego zawodu na żaden inny. - Lubie moją pracę. Myślę, że podjąłem dobrą decyzję wybierając szkołę zawodową w Staszowie właśnie na tym kierunku. Gdybym miał wybrać zawód jeszcze raz - na pewno znów byłoby to fryzjerstwo - mówi z przekonaniem pan Łukasz.

Lubię wyzwania
Fryzjer Roku 2017 w powiecie staszowskim - Łukasz Obarzanek specjalizuje się zarówno we fryzjerstwie damskim, jak i męskim.

- Czy to nie jest tak, że Pana praca wymaga dość dużej odwagi i pewnej ręki? - pytamy podczas rozmowy.

- Myślę, że trochę tak jest. Nie będzie fryzjerem ten, kto boi się cięć. W moim przypadku jest tak, że po prostu lubię wyzwania. Nie przeraża mnie to, gdy klientka życzy sobie koloryzacji na fiolet, czerwień czy inne eksperymenty. Takim wyzwaniem, które bardzo lubię są też odważne cięcia z długich włosów na krótkie- mówi pan Łukasz.

Fryzjer jak psycholog
- Powszechny jest taki stereotyp, że ludzie zwierzają się fryzjerom. Czy w Pana przypadku się sprawdza? - pytamy.

- Oj tak. To nie jest stereotyp tylko czysta prawda. Klientki bardzo często przychodząc do naszego salonu opowiadają różne rzeczy - czasami zdarza się, że o swoich problemach. Czasami myślę, że moim drugim zawodem mógłby być psycholog - dodaje z uśmiechem pan Łukasz.

Marzenie - mieć swój salon
Zdobywanie doświadczenia, doszkalanie umiejętności i zdobywanie nowych - to są rzeczy, bez których pan Łukasz nie wyobraża sobie pracy fryzjera. Często jeździ na różne szkolenia i kursy, ma swoje cele i je realizuje.

A co jest jego marzeniem? - Otwarcie własnego salonu i myślę, że już w przyszłym roku się to uda - zapowiada pan Łukasz, a my trzymamy kciuki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie