Piotr Dejworek, Łysica:
Piotr Dejworek, Łysica:
- Wynik dla wielu osób jest zaskoczeniem. Wszyscy uważali za faworyta zespół z Poronina i wcale mnie to nie dziwi. Personalnie goście są bardzo mocni, ale potrzebują oni czasu, aby stworzyć monolit. Pokazaliśmy niesamowitą odpowiedzialność w grze. Spełniliśmy wszystkie przedmeczowe założenia. Nie popełnialiśmy głupich błędów. Zagraliśmy bardzo odpowiedzialnie i przede wszystkim skutecznie, co doprowadziło nas do tego zwycięstwa. Muszę podkreślić fenomenalną postawę strzelca dwóch goli Piotrka Fortuny, który oprócz zdobytych bramek, przeprowadził wiele ciekawych akcji.
Łysica Bodzentyn - Poroniec Poronin 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Michał Gryźlak 6 min. (samobójcza), 2:0 Piotr Fortuna 40, 3:0 Fortuna 69.
Łysica: Dymanowski 7 - Płusa 7, Szymoniak 7, Kardas 7, Kupczyk 7 - Fortuna 9 (77. Garbacz 1), Maniara 7, Pawłowski 7, Michta 7 (80. W. Kucała 1), Chrzanowski 7 (88. Dulęba nie klas.) - Kalista 7 (85. Ryba nie klas).
Poroniec: Królczyk - Słupski, Malinowski, Pluta, Gryźlak (70. Gadzina) - Madejski, Bartos, Wolański, Leszczak, Dudzik - Żurawski.
Kartki: żółte: Pawłowski, Fortuna, Maniara (Łysica), Słupski, Malinowski, Pluta, Dudzik, Żurawski (Poroniec).
Sędziował: Kamil Adamski (Ostrowiec Świętokrzyski). Widzów: 100.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy już w 6 minucie objęli prowadzenie. Obrońca zespołu z Poronina Michał Gryźlak, skierował futbolówkę do własnej bramki.
Groźny strzał Żurawskiego
Goście za wszelką cenę starali się, jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Próbowali różnych wariantów gry, ale bardzo dobrze radziła sobie defensywa Łysicy. Najlepszą okazję na strzelenie gola dla Porońca miał w 20 minucie Maciej Żurawski. Po jego uderzeniu udanie interweniował Tomasz Dymanowski.
Fortunne zagrania gospodarzy
Jeszcze przed przerwą gospodarze zdołali podwyższyć prowadzenie. W 40 minucie Szymon Michta wbiegł w pole karne, mijając obrońców z Poronina, zagrał do doskonale ustawionego Piotra Fortuny, a ten bez żadnych problemów pokonał Patryka Królczyka. W 69 minucie Łysica prowadziła już 3:0. Po akcji Dominika Chrzanowskiego, dograł on do wbiegającego w pole karne Fortuny, który po raz drugi w tym pojedynku pokonał Królczyka. Strzelec dwóch goli rozegrał bardzo dobre spotkanie. Przeprowadził wiele ciekawych akcji prawą stroną boiska.
Debiut świeżo upieczonego 16-latka
Korzystny wynik pozwolił trenerowi Piotrowi Dejworkowi na wpuszczenie na boisko młodego pomocnika Piotra Rybę. Pojawił się on na boisku w 85 minucie zmieniając Mirosława Kalistę. Debiutujący w drużynie seniorów Ryba skończył 16 lat zaledwie w sobotę, a już w niedzielę zagrał w spotkaniu o mistrzostwo trzeciej ligi. Różnica wieku między nim, a najstarszym zawodnikiem Łysicy, który zagrał w tym spotkaniu, czyli bramkarzem Tomaszem Dymanowski, wynosi aż 26 lat.
WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?