Ma sto lat i tryska zdrowiem! Mieczysław Kasiński z Kielc poleca ruch i... kieliszek czystej wódki. Zobaczcie film i zdjęcia

Mieczysław Kasiński urodził się 29 listopada 1921 roku, w rodzinie chłopskiej, w miejscowości Lisów, w gminie Wojciechowice, w powiecie opatowskim, ale od wielu lat mieszka w Kielcach.

Nasz jubilat był dwukrotnie żonaty - z pierwszą żoną doczekał się dwóch córek - Bożeny i Hanny, które mają ponad 60. lat. Po śmierci pierwszej żony ożenił się po raz drugi z młodszą o 23 lata Marią i mimo, że miał już wtedy ponad 60 lat to z tego związku doczekał się dwóch synów, Marcina i Kuby.

Wielką pasją stulatka z Kielc jest praca na działce, pan Mieczysław do tej pory sam wchodzi na drzewa i zrywa jabłka czy wiśnie. Chociaż stulatek od 32. lat jest na emeryturze to przez dwa dni w tygodniu nadal chodzi do pracy, ponieważ jest wiceprezesem zarządu Związku Batalionów Chłopskich w Kielcach.

Jaka jest jego recepta na długie życie? - Przede wszystkim ruch, a jeżeli chodzi o wyżywienie to nie trzeba się za dużo "obżerać" tylko jeść po troszku, a często - uśmiecha się pan Mieczysław zdradzając, że jego ulubione potrawy to kapuśniaczek oraz pierogi z serem.

Pan Mieczysław zaznacza, że aby być w życiu zdrowym i szczęśliwym to koniecznie trzeba mieć stały kontakt z ludźmi i często się uśmiechać. - Papierosów nie paliłem, a jeśli chodzi o alkohol to oczywiście przy okazji "za kołnierz nie wylewałem" - z uśmiechem na twarzy odpowiada kielczanin dodając, że nie odpowiadają mu żadne "mieszanki" i od czasu do czasu pije tylko czystą wódkę. Stulatek oprócz czwórki wspaniałych dzieci doczekał się także dziewięciorga wnucząt i to właśnie kochająca i wspierająca rodzina jest dla niego największą podporą i wsparciem w każdej sytuacji.

Mieczysław Kasiński urodził się w rodzinie chłopskiej, w miejscowości Lisów, w gminie Wojciechowice, w powiecie opatowskim. Kiedy miał 22 lata wstąpił do Batalionów Chłopskich, żeby walczyć o wolność i otrzymał pseudonim "Sęp". Początkowo kolportował prasę konspiracyjną z powiatu sandomierskiego do punktów powiatu opatowskiego, brał udział w likwidacji dokumentów przygotowanych przez urzędu gminne na potrzeby Niemców.

W 1944 roku jego rodzinny dom i inne zabudowania zostały doszczętnie spalone, on sam z rodziną wydostał się z terenu walk i udał się w kierunku Sandomierza do miejscowości Ostrołęka.

Po wojnie rozpoczął pracę w Sandomierzu, w charakterze księgowego, ponieważ w czasie okupacji skończył kursy księgowe i finansowe. Uczęszczał też na kursy wieczorowe organizowane w Gimnazjum w Sandomierzu, a potem pracował jako księgowy w Kielcach.

Pan Mieczysław przez wiele lat pracował w Związku Spółdzielczości Mleczarskiej, gdzie pełnił funkcje kierownicze, należał też do Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego - przez 10 lat był prezesem tej organizacji.

Nasz jubilat przez wiele lat udzielał się społecznie, był radnym w Urzędzie Miasta Kielce, ławnikiem w Sądzie Okręgowym w Kielcach, a w 1988 został emerytem. Przez kilka lat pracował społecznie w Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Kielcach.