Maciej Soboń, szef Kapeli Ludowej "Ponidzie" z Pińczowa: Chcemy nagrać drugą płytę

W miniony weekend w XVII Regionalnym Przeglądzie Zespołów Ludowych, Kapel i Śpiewaków w Szczekocinach, w kategorii kapele, zajęliście pierwsze miejsce. Który to już dla was taki sukces?
W Szczekocinach graliśmy po raz pierwszy, ale biorąc pod uwagę występy w innych przeglądach, to jest już którymś z kolei. Kapela ma sporo sukcesów, bo na przykład w Buskich Spotkaniach z Folklorem zajmowaliśmy drugie i trzecie miejsce. Występowaliśmy też na takich imprezach jak Święto Wisły w Warszawie, co było dla nas bardzo nobilitujące.

Ile lat już istnieje i działa Kapela "Ponidzie"?
W przyszłym roku będziemy obchodzić dziesięciolecie. Kapela "Ponidzie" jest jednak kontynuatorką działającej bardzo dawno temu kapeli słynnego na Ponidziu akordeonisty Kazimierza Krawczyka z Niegosławic, która tak samo się nazywała. Można powiedzieć, że reaktywowałem ją, by pozostała nazwa i pamięć po tym ludowym muzyku i jego folklorze. Bardzo mi na tym zależy, bo byłem jego muzycznym uczniem.

Jak często macie próby?
Organizujemy je w zależności od potrzeb. Czasami spotykamy się i gramy raz na tydzień, czasami raz na dwa tygodnie, a bywa, że jedynie raz na miesiąc. To uwarunkowane jest tym, czy na przykład występujemy bądź nie na danym przeglądzie. Teraz na pewno często będziemy spotykać się na próbach, bo chcemy nagrać drugą płytę. Planujemy na niej zawrzeć takie utwory jak między innymi krakowiaki czy walczyki wywodzące się z Ponidzia.

A wasze inne plany na przyszłość?
To na pewno spora liczba występów. Jeszcze w czerwcu będziemy grać w Kielcach i Sędziszowie, a potem między innymi w Niegosławicach i Krakowie. Natomiast w przyszłym roku planujemy zorganizowanie obchodów z okazji 10-lecia istnienia kapeli.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO