Wystarczy skręcić z szosy Pińczów - Chmielnik w kierunku Chwałowic aby mieć namiastkę wiosny w końcu października. Kasztanowce zakwitały w tym miejscu także w poprzednich latach ale znacznie wcześniej, bo na przełomie sierpnia i września. Dendrolodzy tłumaczą to zjawisko zaburzeniem cyklu wegetacji kasztanowców poprzez dotkliwe działania szkodnika - szrotówka kasztanowcowiaczka. Owad ten późną wiosną i wczesnym latem żeruje na liściach tych drzew. W wielu miastach i gminach stosuje się różne metody walki z tym szkodnikiem, który przywędrował do Polski z Azji i czyni duże spustoszenie w drzewostanie. Kasztanowcom w Szarbkowie nikt nie przyszedł z odsieczą czyli, szczepionkami owadobójczymi czy specjalnymi opaskami z kleistą substancją wyłapująca dorosłe szrotówki, więc drzewa bronią się same. Dziwi jedynie fakt, ze kilkudniowe chłody, opady śniegu i przymrozki nie zniszczyły młodych liści i kwiatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?