Mają problemy organizacyjne i kadrowe - Czarni Połaniec grają w Starachowicach

Czarni Połaniec borykają się z problemami organizacyjnymi i kadrowymi. Przekłada się to na wyniki - w ostatniej kolejce ulegli u siebie Przebojowi Wolbrom aż 0:5. W niedzielę czeka ich wyjazdowy pojedynek z Juventą Starachowice, który rozpocznie się o 13.

Pojedynek z Przebojem Wolbrom fatalnie ułożył się dla Czarnych, którzy po pięciu minutach przegrywali już 0:2. Później czerwoną kartkę dostał Mirosław Kabata i było już praktycznie po meczu.

W niedzielę piłkarzy Czarnych czeka kolejny trudny pojedynek. Tym razem na wyjeździe zmierzą się z piątą w tabeli Juventą Starachowice, która ma na koncie 20 punktów. Drużyna z Połańca znowu zagra osłabiona. Z powodu czerwonej kartki musi pauzować wspomniany Mirosław Kabata, Paweł Cecot nadal ma problemy z mięśniami brzucha i nie jest w pełni gotowy do gry. Wraca Kamil Lipiec, po urazie barku powoli zdrowia wraca Michał Dyl. - Jest troszeczkę lepiej, ale nie do końca tak, jakbyśmy chcieli - mówi o sytuacji kadrowej Tomasz Kiciński, trener Czarnych.

Po ostatnim meczu trudno o optymizm, tym bardziej, że niedzielny rywal jest wymagający. Pocieszające jest to, że na derby wszyscy dodatkowo się mobilizują i takie mecze zawsze rządzą się swoimi prawami. - Jesteśmy beniaminkiem, który walczy o utrzymanie, więc dla nas każdy mecz jest trudny. Myśleliśmy, że będzie to inaczej wyglądało, jednak sprawdza się ten ciemny scenariusz. Mam tu na myśli choćby problemy kadrowe. Ale wierzę, że zagramy ambitnie, będziemy walczyć. Na chodzonego nie da się wygrać meczu, czy zdobyć nawet punktu w trzeciej lidze - dodaje Tomasz Kiciński.

Faworytem spotkania jest Juventa, ale jej trener Rafał Wójcik zapewnia, że z szacunkiem podchodzi do rywala. - Czarnym ostatni mecz nie wyszedł, więc do nas przyjadą zapewne podwójnie zmobilizowani. Ale nas interesuje tylko zwycięstwo. Chcemy podtrzymać dobrą passę - zapowiada trener Rafał Wójcik. Nie ma on takich problemów kadrowych jak szkoleniowiec Czarnych. Wszystko wskazuje na to, że na niedzielny pojedynek będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników.