MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mała Ojczyzna, duża sprawa. Oceniamy władze w powiecie skarżyskim

Mateusz Bolechowski [email protected]
Rozpoczynamy ocenę prezydenta, burmistrza i wójtów z powiatu Skarżyskiego oraz rady ze Skarżyska - Kamiennej, Suchedniowa i Bliżyna

Wybieramy najlepszych radnych Skarżyska, Suchedniowa i Bliżyna. Sprawdź wyniki

Oceńmy prezydenta, burmistrza i wójtów w powiecie skarżyskim - Tak lub NIE

Rozpoczynamy kolejną edycję akcji "Mała Ojczyzna - Duża Sprawa". Ocenie mieszkańców poddajemy włodarzy gmin z terenu powiatu skarżyskiego i wszystkich radnych. Dziś prezentujemy trzy pierwsze samorządy.

Samorządy, choć z pewnością niewystarczająco wspierane przez państwo, mają trudne do przecenienia znaczenie w życiu mieszkańców. Od rozsądku, talentów i pracowitości prezydenta, burmistrza czy wójtów, a także szeregowych radnych, wiele zależy. Gospodarowanie pieniędzmi podatników, wybór najważniejszych inwestycji i nadzór nad ich porządnym wykonaniem to właśnie ich obowiązki. Szefowie gmin za swoją pracę dostają niemałe pensje i od nich szczególnie mieszkańcy mają prawo wiele wymagać. Radni dostają diety i w dużym stopniu działają społecznie, jednak sami zgłosili taką chęć. Więc i ich wyborcy mogą oceniać. Minął rok tej kadencji. Rozpoczynamy kolejną edycję akcji "Mała Ojczyzna - Duża Sprawa". Nasi czytelnicy mogą wystawić swoim przedstawicielom w lokalnych władzach oceny. Na razie jeszcze nie na semestr, bo półmetek kadencji za rok. Ale za pierwsze 12 miesięcy - jak najbardziej.

SPOKOJNA PRACA WÓJTÓW

Spośród szefów pięciu gmin powiatu, po raz pierwszy rządzi jedynie Zdzisław Woźniak, wójt Skarżyska Kościelnego. Na razie trudno rozliczać go z efektów pracy, bo dopiero tegoroczny budżet będzie naprawdę "jego". Radykalnych zmian w gminie póki co nie widać. Drugą kadencję rządzi Romuald Kowaliński, szef gminy Łączna. Wciąż spokojnie i w porozumieniu z samorządem. Udało mu się dokończyć budowę kompleksu oświatowego i przeprowadzić reformę w gminnej oświacie. Również kolejny raz w Bliżynie rządzi Mariusz Walachnia. godna podziwu skuteczność w pozyskiwaniu unijnych funduszy i mnogość inwestycji zamykają usta ewentualnym krytykom. Najmłodszy szef gminy w powiecie ma w Bliżynie wysokie notowania.
W MIASTACH MAJĄ TRUDNIEJ

Burmistrz Suchedniowa, Tadeusz Bałchanowski, rządzi od kilkunastu lat. Na początku tej kadencji w swoim expose wiele obiecywał. W ostatnim czasie w meiście zakończono kilka dużych inwestycji, między innymi piękny ośrodek kultury. Jednak sytuacja w gminie nie jest różowa. Samorządem targają konflikty, a finanse znajdują się w katastrofalnym stanie. Brakuje nawet pieniędzy na wypłaty, co więc mówić o inwestowaniu. Roman Wojcieszek, wybrany na prezydenta Skarżyska - Kamiennej po raz drugi, stara się realizować swoją wizję rozwoju miasta, które rzeczywiście zmienia się w oczach. Szwankuje jednak komunikacja z radnymi, którzy coraz częściej odrzucając jego pomysły dają do zrozumienia, że nie na wszystko jest zgoda. Romanowi Wojcieszkowi nie udało się zdobyć większości w radzie, efektem są liczne konflikty między obu organami władzy. Coraz częściej przekraczające granice kulturalnej dyskusji o problemach. Wydające z rozmachem pieniądze miasto łapie finansową zadyszkę i to z pewnością ograniczy prezydentowi pole manewru.

KŁÓCĄ SIĘ, AŻ MIŁO

Samorząd Skarżyska - Kamiennej tworzy 21 radnych. W dużej części z doświadczeniem i mocnych merytorycznie. Co ciekawe, po raz pierwszy nie ma w nim żadnej koalicji. Bywa, że prezydenta popiera lewica, innym razem przeciwko jego projektom głosują członkowie klubu Prawa i Sprawiedliwości, oficjalnie koalicjanci komitetu Romana Wojcieszka. Niestety, z miesiąca na miesiąc w miejskiej radzie dzieje się coraz gorzej. Sensowne głosy i próby dyskusji o rozwiązywaniu problemów giną w pyskówkach, wzajemnych złośliwościach, a bywa, że i obelgach. Efekt jest taki, że panuje chaos. Tymi samymi rzeczami rada zajmuje się po kilka razy, głosując zależnie od humoru. Współpracy nie ma i jak dotąd rozsierdzonych radnych nie potrafi do niej namówić ani przewodniczący, ani tym bardziej prezydent.

BLIŻYN ZA, SUCHEDNIÓW PRZECIW

Zupełnie odmiennie wygląda syutuacja w radach w Bliżynie i Suchedniowie. W pierwszej panuje spokój, by nie rzec - nuda. O podziałach na koalicję i opozycję nikt tam nie słyszał, sesje przebiegają sprawnie i bez ostrych sporów. Czy taka jednomyślność wychodzi zawsze na dobre, trudno powiedzieć.Na pewno z Bliżyna nie dochodzą sygnały, by źle się tam działo. Finansowa kondycja gminy też jest stabilna. W Suchedniowie większość w radzie ma komitet od początku krytycznie nastawiony do działań burmistrza. Pozostali mogą co najwyżej zgłaszać interpelacje. Kiedy pusto w kasie, o konflikty nietrudno. Choć jest znacznie spokojniej i bardziej kulturalnie, niż w Skarżysku, zdarzają się żenujące sytuacje. Jak ta, gdy radni wbrew burmistrzowi postanowili przeznaczyć niewielką kwotę na porządki w mieście. Od miesięcy sprawa ciągnie się po różnych instytucjach i sądach. Trzeba przyznać, że obecna rada w Suchedniowie zastała gminę w wyjątkowo trudnym momencie i większość pomysłów na zmiany rozbija się o brak pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie