Zdjęcie zrobione we Wzdole Rządowy
(fot. Arkadiusz Makowski)
UWAGA! Świętokrzyskie drogi bardzo śliskie. GDDKiA prosi kierowców o szczególną ostrożność
KARETKI W ROWACH
W gminie Bodzentyn w poniedziałek przed godziną 6 karetka, która jechała do ciężarnej kobiety na śliskiej jezdni wjechała do rowu. Strażacy wydobyli ambulans, a do kobiety wezwano drugą karetkę.
Około południa koło Godowa w powiecie starachowickim karetka pogotowia ratunkowego przewróciła się na oblodzonej drodze. Ratownicy jechali do 11-latka ze złamaną ręką. Do rowu wpadł też wóz straży pożarnej. CZYTAJ więcej: Ślizgawica w powiecie starachowickim. Karetka pogotowia i wóz straży pożarnej w rowie
SETKI LUDZI W SZPITALACH
Pęka w szwach oddział ortopedyczny szpitala wojewódzkiego na kieleckim Czarnowie. Co chwila zgłaszają się osoby, które uległy wypadkom na śliskich chodnikach i schodach. Sabina Mazur ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego powiedziała nam: - Najgorsza sytuacja była w godzinach porannych kiedy wszyscy wychodzili do pracy. Do godziny 11 przywieziono 21 osób z urazami i potłuczeniami. Ciągle zgłaszają się nowe.
Podobna sytuacja na oddziałach ratunkowych innych szpitali w województwie. W Starachowicach do 13 pomocy udzielano 32 osobom, w Skarżysku od rana do godziny 13 do szpitala trafiło 70 osób z różnymi urazami po upadkach na śliskich drogach i chodnikach. W Ostrowcu do szpitala trafiło do południa 30 osób, w Staszowie w szpitalu udzielano 17 osobom, w Sandomierzu 30, w Końskich 14. W powiatach włoszczowskim, jędrzejowskim, buskim, pińczowskim i kazimierskim nie było tak ślisko i miejscowe szpitale nie notowały zwiększonej liczby ludzi na swoich izbach przyjęć.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oblodzone drogi i chodniki w powiecie skarżyskim. Tłumy osób z urazami na oddziale ratunkowym
CZYTAJ WIĘCEJ: Ślisko w powiecie staszowskim. Oblodzone chodniki zbierają swoje żniwo
Ślisko w powiecie sandomierskim. Dziesiątki poszkodowanych osób
Gołoledź w powiecie ostrowieckim. Kilkadziesiąt interwencji pogotowia
Marznący deszcz w końskich. Kolizje, złamania, potłuczenia
- Sytuacja na drogach i chodnikach w całym województwie jest bardzo zła. Pogotowie ma już o 30 procent więcej wezwań do chorych niż zwykle. Zabieramy do karetek nawet po kilka osób, bo tyle jest wezwań, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, gdzie drogi, po których poruszają się piesi, są bardzo śliskie - mówi doktor Marta Solnica, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach. Ludzie się przewracają na śliskich chodnikach, jest bardzo dużo stłuczeń, złamań i innych urazów. W związku z tak wzmożonym zapotrzebowaniem, niestety wydłuża się czas dojazdu do pacjentów. - My też mamy kłopoty z powodu ślizgawicy, karetki wpadają do rowów - dodaje doktor Solnica. Radzi, żeby, zwłaszcza starsze osoby unikały we wtorek wychodzenia z domu, jeżeli nie jest to konieczne.
KILKADZIESIĄT STŁUCZEK
Grzegorz Dudek rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji mówił, że w poniedziałek w godzinach porannych i południowych na terenie województwa świętokrzyskiego doszło do ponad czterdziestu kolizji drogowych, w których jedną z przyczyn były złe warunki atmosferyczne.
WIELKIE OPÓŹNIENIA POCIĄGÓW
Kłopoty były na liniach kolejowych. W poniedziałek od rana spóźniło się w Świętokrzyskiem wiele pociągów. - Prosimy pasażerów o uzbrojenie się w cierpliwość i wyrozumiałość. Niemal wszystkie pociągi mają ponad 60-minutowe opóźnienie ponieważ na drutach trakcyjnych tworzy się osłona z lodu uniemożliwiająca pobieranie prądu. Na liniach kolejowy pracują już specjalne pojazdy które odbijają, lód ale to trwa - powiedział nam Robert Zaborski, dyrektor świętokrzyskich struktur Przewozów Regionalnych.
BRAK PRĄDU
Niemal w całym województwie były kłopoty z prądem. W Skarżysku większa część miasta przez ponad godzinę była pozbawiona prądu. - Złamały się oblodzone konary drzewa i zerwały linię energetyczną - wyjaśniła Anna Szcześniak z Polskiej Grupy Energetycznej Dystrybucja, oddział w Skarżysku.
Przerwy w dostawach prądu były także w Opatowie i okolicach, Suchedniowie i Ostrowcu Świętokrzyskim. Około godziny 15 zgasło światło w Bodzentynie. Doszło tu do zerwania linii energetycznych, w związku z tym w około 200 domach brakowało prądu.
ODWOŁANE ZAJĘCIA W SZKOŁACH
W poniedziałek w wielu szkołach zostały odwołane zajęcia ponieważ autobusy nie były w stanie dojechać do wsi - szczególnie w centrum Gór Świętokrzyskich.
W gminie Waśniów w powiecie ostrowieckim odwołano lekcje we wszystkich szkołach. W powiecie koneckim - w szkole podstawowej w Krasnej, w gminie Stąporków też odwołano lekcje, gdyż 90 procent uczniów nie dojechało. W szkole podstawowej w Stąporkowie lekcje się odbywają, ale frekwencja wynosi 54 procent. Z powodu problemów z dojazdem odwołano lekcje w Zespole Szkól Publicznych w Niekłaniu Wielkim.
Podobnie w szkole podstawowej w Mircu, w powiecie starachowickim gdzie oprócz złych warunków, doszły kłopoty z prądem. Skrócono lekcje (do godziny 12) w Zespole Szkół numer 1 w Starachowicach oraz w Zespole Szkół w Baćkowicach w powiecie opatowskim.
W innych szkołach frekwencja była bardzo niska, na przykład w Kunowie w powiecie ostrowieckim do szkoły dotarło 66 uczniów, a 34 jest nieobecnych. W Zespole Szkół Ogólnokształcących w Bogorii w powiecie staszowskim na lekcjach zabrakło 120 uczniów. W Specjalnym Ośrodku Szkolno - wychowawczym w Baryczy koło Końskich na 120 uczniów dojechało 77.
Dane od dyrektorów szkół od rana zbiera Kuratorium oświaty w Kielcach. - W szkołach, gdzie jest bardzo niska frekwencja zamiast lekcji organizowane są zajęcia opiekuńczo - wychowawcze. Proszę dyrektorów szkół, aby zadbali o bezpieczeństwo przy swoich szkołach, bo jest bardzo ślisko i łatwo o kontuzję - apeluje Małgorzata Muzoł, świętokrzyski kurator oświaty.
STRAŻACY MIELI PEŁNE RĘCE ROBOTY
Padający i zamarzający w sekundzie deszcz sprawił, że świętokrzyscy strażacy mieli pełne ręce pracy. Najwięcej interwencji dotyczyło w poniedziałek usuwania powalonych na jezdnie konarów drzew, które nie wytrzymywały pod naporem ciężkiego lodu oblepiającego gałęzie. Od godziny 6 rano do godziny 20 strażacy odnotowali 53 takie interwencje w całym województwie.
- W powiecie kieleckim najwięcej, bo blisko 90 procent interwencji związanych z usuwaniem konarów lub drzew, które uniemożliwiały kierowcom przejazd, dotyczyło gminy Bodzentyn - informował Paweł Nyk z stanowiska kierowania miejskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Mniej pracy strażacy mieli za to w związku z drogowymi kolizjami, gdyż w poniedziałek do godziny 20 zastępy z całego regionu wyjeżdżały tylko trzy razy do zabezpieczania miejsc drogowych kolizji.
O sytuacji na drogach będziemy informować na bieżąco. Prosimy też o nadsyłanie informacji na adres [email protected] lub telefony pod numer 41 36 36 109.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?