MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mediacje w sprawie wypadku, w którym zginął Szczepan Różycki. Żona nie zgodziła się na odszkodowanie

/mow/
Szczepan zginął w sierpniu ubiegłego roku, w wypadku drogowym. O spowodowanie tego wypadku oskarżono 25-latka, który - według ustaleń śledczych - miał w tamtym momencie 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Po śmierci Szczepana jego bliscy zainicjowali kampanię "Pijany kierowca zabił mojego przyjaciela".

Z propozycją mediacji obrońcy oskarżonego występowali od początku tego procesu. Ale bliscy Szczepana się nie zgadzali. W końcu jednak zmienili zdanie. - Mediacje trwały dwa dni - mówi mecenas Edward Rzepka, jeden z obrońców oskarżonego. - Mowa była o sporym odszkodowaniu, rozmawialiśmy też oczywiście o wysokości kary dla naszego klienta.

Brat Szczepana, Marcin Różycki tłumaczy, czemu chciał zdecydować się na tego rodzaju ugodę. - Pieniądze z odszkodowania chcieliśmy przeznaczyć na kampanię walki z pijanymi kierowcami. Oskarżony zgodził się też wystąpić w spocie telewizyjnym, dotyczącym tej problematyki - mówi.

Jednak ostatecznie porozumienia nie osiągnięto. Nie zgodziła się na to żona nieżyjącego Szczepana. - Nigdy nie zgodzę się na żadną ugodę. Chcę, żeby oskarżonego skazano na najwyższą możliwą karę - podkreśla kobieta.

O szczegółach tej sprawy w środowym "Echu Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie