Wszyscy się tutaj znają, jest z kim pogadać. A tematem przewodnim u mnie jest teraz zdrowie - mówił leczący obecnie kontuzję dłoni Michał Jurecki, rozgrywający Vive Tauronu. - Jak zdrowie? Mogłoby być lepiej, ale nie narzekam. W tym wszystkim szukam pozytywów. Znalazłem ich dużo, tego się trzymam. Nie załamuję się. Wrócę silniejszy - dodał utytułowany piłkarz ręczny.
Do tej pory święta Bożego Narodzenia spędzał u rodziców, albo bliscy do niego przyjeżdżali. - Tym razem jedziemy w polskie góry. Ja na nartach i snowboardzie nie pojeżdżę, ale z młodszą córką na sankach, a żona ze starszą córką będzie so-ie mogła pośmigać na stoku - dodał z uśmiechem.
Tam gdzie spędzą święta, będzie jednak choinka, trady-cyjna polska wigilia, będą prezenty od Mikołaja. Oczywiście, będą też rozbrzmiewać kolędy. - Lubię słuchać kolędy, lubię je śpiewać. Może nie jestem wielkim pieśniarzem, ale daję radę - mówi Michał.
Jeśli chodzi o potrawy wigilijne, to przyznaje, że za karpiem nie przepada. - U mnie w Wielkopolsce jest takie danie - makaron z makiem, migdałami. To jest ta potrawa, która u mnie na stole wigilijnym jest od dzieciństwa, bardzo ją lubię - mówi.
Prezenty na święta są już kupione. - W środę lista została zamknięta. Bardziej lubię dawać prezenty, innych obdarowywać, niż dostawać - zaznaczył znany szczypiornista.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?