Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji ogłosiło, że zaskarży decyzję Krajowej Izby Odwoławczej już na początku listopada. Radomska firma Michalczewski była jedynym rywalem Przedsiębiorstwa w wyścigu o transport dla kielczan. W poniedziałek prezes Elżbieta Śreniawska wyjaśniła, dlaczego decyzja Krajowej Izby Odwoławczej jest - zdaniem zarządu - niezasadna. Pośród przyczyn jej zaskarżenia wymieniła błędną interpretację przepisów przez Izbę, wybiórczą ocenę dowodów, brak pełnych ustaleń oraz błędy związane z założeniem, że Michalczewski spełnia wymogi określone przez Zarząd Transportu Miejskiego. Prezes przygotowała również zestawienie, które miało dowieść, że przetarg nie został rozpisany tak, by jedynym podmiotem mogącym spełnić jego wymagania było Przedsiębiorstwo. Tu wymieniła między innymi wymóg dotyczący bazy o powierzchni 2,5 hektara - baza Przedsiębiorstwa ma 6 hektarów. Przypomniała również problemy związane z ofertą Michalczewskiego, takie jak brak decyzji środowiskowej dotyczącej bazy, kłopoty z taborem oraz kierowcami.
Szczególnie ten ostatni argument podchwycił obecny podczas konferencji poseł Bogdan Latosiński.
- Obecnie w skali Polski brakuje od 120 do 150 tysięcy kierowców. Oferowanie im tak niskiej stawki, jaką zaproponował Michalczewski jest po prostu nieodpowiedzialne - mówił poseł Latosiński, wyliczając sukcesy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, do których zaliczył między innymi zmniejszenie średniego wieku autobusów z 16 do 8 lat.
Istotę wyboru przewoźnika podkreślał również obecny na sali senator Krzysztof Słoń.
QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?