MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy czują się oszukani wyceną ich domów i działek

Mateusz BOLECHOWSKI [email protected]
- Za pieniądze, które mi zaproponowano, nie jestem w stanie kupić działki i zbudować domu. Z rodzinnego wkrótce mnie wyrzucą - mówi Krzysztof Bastrzyk.
- Za pieniądze, które mi zaproponowano, nie jestem w stanie kupić działki i zbudować domu. Z rodzinnego wkrótce mnie wyrzucą - mówi Krzysztof Bastrzyk.
Mieszkańcy ulicy Paryskiej w Skarżysku czują się oszukani wyceną ich domów i działek, które muszą opuścić w związku z budową "siódemki"

800 tysięcy złotych

800 tysięcy złotych

Na kwotę 800 tysięcy złotych wyceniono przejęty pod budowę drogi ekspresowej dom o powierzchni blisko 300 metrów kwadratowych wraz z 1800-metrową działką blisko centrum Skarżyska.

Zabrali nam domy i działki. Za to, co proponują, można najwyżej kupić działkę - twierdzą mieszkańcy Skarżyska, wywłaszczeni pod budowę ekspresowej drogi numer 7. Twierdzą, że nie będą się mieli gdzie podziać.

Choć w ubiegłym roku w ostatniej chwili wstrzymano kontynuację rozbudowy drogi ekspresowej numer 7 od Skarżyska do granic regionu, przygotowania idą pełną parą. Jednym z ich elementów jest wywłaszczenie właścicieli działek przy ulicy Paryskiej, na których ma powstać droga. Ci nie kryją niezadowolenia z praktycznego zastosowania słynnej specustawy.

Krzysztof Bastrzyk wspólnie z siostrą ma dom o powierzchni blisko 300 metrów kwadratowych i działkę blisko 1800 metrów kwadratowych. Mieszka tam od kilkudziesięciu lat. Parter zbudowano w 1969 roku, 10 lat temu skarżyszczanin dobudował dwie kondygnacje. Rzeczoznawca całość wycenił na 800 tysięcy złotych. Wydaje się, że to potężna suma. - Ja dostanę z tego pół miliona - mówi pan Krzysztof.

NIE MA ZGODY NA WYCENĘ

W wycenie rzeczoznawcy cenę gruntu blisko centrum 50-tysięcznego miasta porównano do wsi Bieleckie Młyny. Zużycie budynku ustalono na 30 procent. W efekcie właściciel domu za metr powierzchni dostanie 2100 złotych. - U dewelopera metr w stanie surowym kosztuje trzy tysiące - twierdzi Krzysztof Bastrzyk.

Wartość działki oszacowano na 82 złote za metr kwadratowy. W centrum Skarżyska ceny dochodzą do 300 złotych za metr. - W specustawie jest mowa o godnym odszkodowaniu. Za tysiącmetrową działkę w Skarżysku zapłacę przynajmniej 250 tysięcy złotych. Mogę tam postawić nieduży, stumetrowy dom w stanie surowym za resztę pieniędzy. I co dalej - pyta mężczyzna.
NIE CHCĘ SIĘ WZBOGACIĆ

Nasz rozmówca przyznaje, że dopóki sytuacja nie dotknęła jego samego, był przekonany, że na wywłaszczeniach ludzie zarabiają.
Nie chcę się wzbogacić, prosiłem tylko o uczciwą wycenę. Podczas rozprawy administracyjnej z moich wniosków uwzględniono tylko dołączenie wyceny płotu i ogrodowej pergoli. Ten dom to wszystko, co mam. Mój czas na wyprowadzkę już minął. Jak mi powiedziano w Urzędzie Wojewódzkim, jeśli chcę nadal mieszkać w rodzinnym domu do czasu rozbiórki, zostanie mi wyznaczony czynsz. Nie wiem, co robić, gdzie choćby zabrać meble. Pewnego dnia przyjedzie komornik z policją i mnie wyrzucą - mówi ze smutkiem Krzysztof Bastrzyk.

Dodaje, że na wpływ wyceny miała wpływ decyzja skarżyskiego samorządu, która miała zmienić przeznaczenie jego działki z budowlanej na transportową, która ma niższą wartość. Żadnego odszkodowania z tego tytułu nie dostał.

MIESZKAMY NIELEGALNIE

W podobnej sytuacji są Grażyna Golińska (wycena za drewniany domek z działką - 220 tysięcy złotych) i Maria Majda. Wszyscy twierdzą, że są pokrzywdzeni, a zarówno wycena jak i rozprawa administracyjna to farsa.

Mieszkam tu już nielegalnie. Co to za wartość odtworzeniowa - 220 tysięcy? Kobiety przekonują, że rzeczoznawcy nie było na ich posesjach. - Ja nie dostałam wyceny pieca piekarniczego, a piekarnię opisano, że jest na parterze, podczas, gdy jest w osobnym budynku - denerwuje się Maria Majda.

Skarżyszczanie nie mają nadziei na zmianę sytuacji. - Chcemy tylko głośno powiedzieć, jak te wywłaszczenia naprawdę wyglądają - mówią.

- To niemożliwe, by rzeczoznawca nie oglądał wycenianego majątku. Toczy się postępowanie administracyjne i wnioski właścicieli są przekazywane rzeczoznawcy, a wyceny korygowane. Wojewoda nie ma wpływu na wartość szacunków wywłaszczanego mienia, dokonuje go rzeczoznawca wybrany w drodze przetargu - wyjaśnia Agata Wojda, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego, Bożentyny Pałki-Koruby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie