Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Przybysławic chcą wiat na przystankach

Michał LESZCZYŃSKI leszczyń[email protected]
Mieszkańcy Przybysławic kategorycznie chcą wiat przystankowych. – Dziecko czeka na autobus, stoi na chłodzie, na deszczu, na śniegu. Później choruje i trzeba wydawać pieniądze na leki – mówi jedna z kobiet.
Mieszkańcy Przybysławic kategorycznie chcą wiat przystankowych. – Dziecko czeka na autobus, stoi na chłodzie, na deszczu, na śniegu. Później choruje i trzeba wydawać pieniądze na leki – mówi jedna z kobiet. Michał Leszczyński
Korzystający z transportu publicznego mieszkańcy Przybysławic pod Ożarowem walczą o zadaszenie na przystankach.

- Trzy lata temu na prostym odcinku drogi krajowej numer 79 z Sandomierza do Ożarowa wywalczyliśmy zatoki autobusowe - mówi Adam Młodożeniec, mieszkaniec Przybysławic. - Teraz domagamy się wiat przystankowych.

- Z naszej miejscowości nie tylko gimbusami dzieci dojeżdżają do szkoły. Dużo osób do pracy dojeżdża autobusami - mówi Młodożeniec.

Jak opowiadają mieszkańcy, przed 2007 rokiem autobusy szkolne zatrzymywały się przed domami dzieci, sprzed których zabierały je do szkoły.

- Pewnego razu nie spodobało się to inspekcji drogowej. Za ułatwienie życia pasażerom przewoźnicy zapłacili duże kary - sygnalizuje jeden z mężczyzn.

Od tamtej pory kierowcy zatrzymywali się na jedynym oznakowanym przystanku w Przybysławicach, tuż przy kościele w tej miejscowości.

- Do przystanku musieliśmy dochodzić ponad kilometr - dodaje Młodożeniec.
Mieszkańcy zaczęli pisać pisma o wstawienie przy drodze w dwóch kierunkach oznakowań "przystanek autobusowy" tylko po to, aby z odległego końca wsi daleko nie chodzić. Mieszkańcy osiągnęli zamierzony skutek. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ustawiła znaki pozwalające na zatrzymywanie się autobusów. W 2009 roku drogę zmodernizowano. Wymieniono asfalt. Zrobiono dwie zatoki autobusowe. Za sprawą mieszkańców pojawił się chodnik, którego wcześniej nie było.

Wystawienie do wiatru

Teraz mieszkańcy chcą, aby Urząd Miasta i Gminy zainstalował dwie wiaty przystankowe.
- Ta część naszej wsi leży na otwartej przestrzeni. Dzieci jeżdżą do szkoły, my jeździmy do pracy. Na autobus trzeba chwilę poczekać. Wiaty ochronią nas przed śniegiem, deszczem, wiatrem. To nie jest nasza fanaberia, czy przeszkadzanie władzy. Chcemy czegoś, co się przydaje. Dlaczego na innych wsiach, gdzie autobus jeździ raz dziennie można postawić wiaty a u nas nie? - pyta jeden z mieszkańców.

- Prosimy burmistrza już trzy lata o te wiaty. Za każdym razem odsyła się nas z kwitkiem, mówiąc że będą. Ale kiedy? - pyta kolejny mieszkaniec.

Pierwsze wiaty zniszczono

Marcin Majcher, burmistrz Ożarowa powiedział, że gmina zakupiła wiaty i eksperymentalnie ustawiono w Jakubowicach i Sobótce.

- Postały kilka tygodni i powybijano szyby a nawet rozmontowano dach - stwierdził burmistrz. - Wiem o konieczności zainstalowania dwóch wiat w Przybysławicach. Wiem, jak bardzo są one tam koniecznie. Teraz szukamy takiego wykonawcy, który dostarczy wiaty odporne na wandali, na przykład z blachy.

Nigdy nie powiedziałem mieszkańcom, że nie zainstalujemy tam wiat. Nie chciałbym też takiej sytuacji, że zamontujemy szklane, a za miesiąc będą rozbite. Potem zarzucono by mi instalację kiepskich wiat i również mieszkańcy nie byliby z tego zadowoleni. Mam nadzieję na montaż zadaszeń jeszcze w tym roku - obiecuje włodarz Ożarowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie