Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Radkowic mają dość ciężarówek. Trwa burza wokół drogi wojewódzkiej numer 763

Michał Kolera
Michał Kolera
Nie ustają protesty mieszkańców Radkowic. Domagają się ograniczenia ruchu ciężarówek przez przebiegającą przez miejscowość drogę wojewódzką numer 763. Według nich ciężki transport zmienia ich życie w koszmar. Świętokrzyski Zarząd Dróg wypowiada się jasno na ten temat. - Nie ma takiej możliwości - mówi dyrektor Damian Urbanowski.

Droga wojewódzka numer 763 przebiega przez Radkowice, Podwole i Brzeziny. Szosa ta łączy węzeł drogowy Chęciny i przebiegającą przez niego ruchliwą drogę ekspresową "siódemkę" z drogą krajową numer 74, która łączy Kielce z Chmielnikiem i jest jedną z głównych arterii komunikacyjnych prowadzących ze Świętokrzyskiego na Podkarpacie. To właśnie tę drogę wybiera wielu kierowców ciężarówek chcących ominąć Kielce.

Sytuację pogarsza fakt, że w okolicy znajduje się kilka kopalni, z których codziennie wyjeżdżają dziesiątki ciężarówek wypełnionych kruszywem. Mieszkańcy Radkowic mówią, że ich miejscowość praktycznie przestaje nadawać się do zamieszkiwania.

Mają dość

- Mamy dość wzmożonego ruchu pojazdów ciężarowych. Nie da się tu normalnie mieszkać. Ludziom pękają ściany w domach położonych przy samej jezdni - mówi Krzysztof Zapała, mieszkaniec.

- Przecież niedaleko jest droga krajowa numer 78, która łączy Jędrzejów z Chmielnikiem. Jest doskonale przystosowana do ruchu samochodów ciężarowych. Ma pobocza, piękną nawierzchnię, wszystko, co potrzeba do ciężkiego tranzytu - dodaje.

- Nasza droga nie nadaje się do takiego ruchu. Choćby wiadukt. Nie spełnia on norm. Pas dla pieszych ma tylko 70 centymetrów, a powinien mieć co najmniej metr - mówi Krzysztof Zapała.

Zarząd: Droga jest w porządku

Sprawę zna Damian Urbanowski, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

- Ja mogę wystąpić do marszałka województwa o ograniczenie ruchu ciężarówek, wyłącznie wtedy, gdy mam do tego podstawy. Sytuacja jest w tej chwili taka, że istnieje tam ograniczenie wagi pojazdów do 30 ton, ze względu na konstrukcję jednego z wiaduktów, tego w Brzezinach. Jako urząd, działamy na podstawie i w granicach prawa. W tej chwili nie ma podstaw, by wprowadzić zmiany, które postulują mieszkańcy - mówi Damian Urbanowski.

- Nawet Urząd Marszałkowski nie ma w tej chwili podstawy do wprowadzenia takich zmian. Na przykład mieszkańcy Łopuszna i Bodzentyna również mogliby zażądać podobnych zmian od pana marszałka. My jesteśmy instytucją, która dopuszcza ruch, a nie go ogranicza. Powtarzam jeszcze raz - nie ma podstaw prawnych do tego typu ograniczeń - dodaje.

Jak tłumaczy, pojawiło się podejrzenie o nośność wiaduktu w Brzezinach. - To był problem z wyciekami. Jednak wiadukt został zbadany i okazało się, że jego nośność wynosi 30 ton - mówi.

Jeśli chodzi o przerzucenie tranzytu na drogę krajową numer 74, dyrektor również jest sceptyczny. - Nie zarządzam tą drogą, ale tam mieszkańcy też protestują. Poza tym w Morawicy jest strefa ekonomiczna. Jak mają jeździć tam ciężarówki? Czy mają cofać się do Jędrzejowa? Droga wojewódzka numer 763 jest przecież szosą publiczną. Ubolewam nad tym, że nie udało się wybudować obwodnicy, ale nie jesteśmy winni zastopowania prac nad tym rozwiązaniem - tłumaczy Damian Urbanowski.

Mówią, że obiecano im znak

Mieszkańcy twierdzą, że na jednym ze spotkań w Świętokrzyskim Zarządzie Dróg obiecano im wstawienie znaku ograniczającego tonaż do 10 ton.

- Jednak nikt się z tego nie wywiązał. Dlaczego jest tak, że my mamy mieć okropne życie przez ciężarówki. Są inne drogi, którymi można puścić ten ruch. Droga krajowa numer 74 jest praktyczne pusta - mówi Krzysztof Zapała.

- Nie jest to prawdą. Nikt nic takiego nie obiecywał. Warunki techniczne na drodze numer 763 nie pozwalają na to, żeby jeździły tam pojazdy o wadze wyższej, niż 30 ton. Pozostałe mogą poruszać się tam swobodnie - ripostuje dyrektor Damian Urbankowski.

Mieszkańcy Radkowic już nie raz organizowali protesty, polegające na czasowym blokowaniu ruchu na drodze. Zapowiadają, że nie poddadzą się w walce o normalne życie.

- Z całą pewnością naszych pikiet będzie więcej - mówią.

POLECAMY: BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE WYPADKI

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie