Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minął rok od wybuchu wojny na Ukrainie. Fala uchodźców w powiecie buskim. Wszyscy angażowali się w pomoc. Zobacz zdjęcia

Michał Kolera
Michał Kolera
Wojna na Ukrainie. Co robili mieszkańcy powiatu buskiego, by pomóc mieszkańcom zaatakowanego kraju? >>>Zobacz w galerii.
Wojna na Ukrainie. Co robili mieszkańcy powiatu buskiego, by pomóc mieszkańcom zaatakowanego kraju? >>>Zobacz w galerii. Michał Kolera/Kamil Bielaszewski/archiwum YT/archiwum gminy Tuczępy
24 lutego 2023 minął rok od wybuchu wojny na Ukrainie. Do Polski natychmiast zaczęły napływać miliony uchodźców. Dla wielu z nich przystanią był powiat buski. Nasze samorządy, instytucje i mieszkańcy ruszyli na pomoc.

- Liczba uchodźców na dziś w powiecie buskim to około 900 osób. Ilu się przewinęło, pobyło trochę u nas i pojechało gdzieś indziej - trudno oszacować. Pewnie tę liczbę trzeba by pomnożyć to razy dwa, trzy, lub więcej - mówi Jerzy Kolarz, starosta buski.

Zobacz też:

Po wybuchu wojny społeczność powiatu buskiego ruszyła na pomoc Ukraińcom

Od razu po rozpoczęciu agresji powiat oraz wszystkie samorządy gminne zaczęły organizować miejsca dla uciekinierów.

- Na terenie powiatu buskiego były to ośrodek wychowawczy w Winiarach, hala sportowa w Busku, internaty. Okazało się jednak, że Ukraińcy skorzystali głównie z Winiar, było to około 60 osób. Stosunkowo niewielu przebywało w remizach ochotniczych straży pożarnych. Tak było w początkowych miesiącach. W tej chwili nie mam informacji, żeby ktoś przebywał w zarządzanych przez powiat ośrodkach - opisuje Jerzy Kolarz.

Po 24 lutego w Dworze Dziekanów w Zielonkach mieszkało około 30 uchodźców. Wciąż tam są.

- U nas przebywa jeszcze dziesięć osób - mówią pracownicy Dworu Dziekanów.

Po wybuchu wojny bardzo wielu Ukraińców znalazło schronienie w domach prywatnych, przebywając w gościnie u mieszkańców. Ci, którzy mieli możliwości finansowe, wynajęli własne lokum.

Zobacz też:

Jerzy Kolarz: Atak Rosji zaskoczył wszystkich

Jakie były pierwsze chwile po rozpoczęciu inwazji?

- Najpierw byliśmy zaskoczeni, że XXI wieku, jeden kraj atakuje sąsiada. Nikt nie spodziewał się, że jednak do konfliktu dojdzie. Myśleliśmy, że było to pokazywanie przez Rosję swojej siły. Wojna pokazała jednak nieskuteczność rosyjskiej armii, a przede wszystkim ogromną mobilizację w Polsce i na świecie przeciw tej agresji - mówi starosta.

- Ta wojna cały czas tkwi w naszej świadomości. Wielu Ukraińców napłynęło do powiatu buskiego. Organizowaliśmy dla nich miejsca do zamieszkania, zbiórki, staraliśmy się wspierać naszych przyjaciół w Ukrainie, szczególnie z obwodu mohylowskiego, gdzie byliśmy z pomocą - dodaje.

Starosta buski: Wojna spowodowała wzrost cen inwestycji

Inwazja ma dla powiatu również wymiar ekonomiczny. Głównie chodzi tu o wzrost cen usług.

- Widać to w budownictwie i inwestycjach, zarówno drogowych, jak i kubaturowych. Koszty drastycznie wzrosły. Nam, jako powiatowi, udało się jakoś przebrnąć przez kryzys na rynku energetycznym, kiedy ceny nośników energii podskoczyły do góry. Mieliśmy wieloletnie umowy, niestety, kończą się one w tym roku. Zobaczymy, jak się to odbije na finansach powiatu, choć widzimy, że na giełdach cena gazu spadła poniżej poziomu, który był przed wojną. Jest znacząco niższa, nie wiemy jednak, jak przełoży się to na naszych kontrahentów - informuje Jerzy Kolarz.

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie