Natalia - Miss Woli Kopcowej
- Już jako mała dziewczynka marzyłam o wybiegu - śmieje się Marta Jasińska, Miss Lata Ostrowca Świętokrzyskiego. Jak się okazuje, to nie pierwszy jej tytuł. Mimo swojego młodego wieku, ma kilka szarf na koncie. Już jako siedmiolatka wystartowała w konkursie Małej Miss, organizowanym w Osiedlowym Domu Społecznym Malwa w Ostrowcu Świętokrzyskim.
PRACUJE NA PRZYSZŁOŚĆ
- Później, kiedy byłam w gimnazjum, wzięłam udział w wyborach Miss Szkoły. Zdobyłam dwa tytuły - Miss Szkoły i Miss Publiczności, natomiast przed rokiem, w czasie wyborów organizowanych przez Dom Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim, zostałam Miss Publiczności i Miss Gracji - wymienia.
Dlaczego startuje w tych wszystkich konkursach? Powód jest ciągle ten sam - wybieg, modeling. - Chciałabym zostać modelką. To moje największe marzenie - zdradza Marta. - Lubię być fotografowana, lubię się pokazywać.
Stara się też sama kierować swoją karierą i szuka kontaktów w świecie modelingu. Dlatego zalogowała się na jednym z portali społecznościowych, przeznaczonym dla modelek. Przed nią kolejna sesja zdjęciowa. Buduje swoje portfolio. Od czegoś trzeba zacząć.
WULKAN ENERGII
Na razie Marta cieszy się z uroków wakacji. W tym roku skończyła gimnazjum, a od września zacznie naukę w "ekonomiku" w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wolny czas najchętniej spędza ze swoją starszą siostrą Agnieszką. - Dobrze się rozumiemy - przyznaje Marta. - Między nami jest tylko rok różnicy, więc mamy podobne zainteresowania. Mogę z nią o wszystkim porozmawiać.
Dziewczyny razem biegają i razem chodzą na basen. - Jestem zwolenniczką aktywnego spędzania czasu - śmieje się Marta. - Siedzenie na miejscu zdecydowanie nie jest dla mnie. Dlatego wszędzie mnie pełno.
Energiczna, ale i spontaniczna. - Tę cechę chyba najbardziej lubię w sobie - mówi po namyśle. - Szybko podejmuję decyzje, co nie oznacza, że mam słomiany zapał. Jeśli już się za coś zabieram, staram się to doprowadzić do końca.
NA MINUSIE
Tak było z akcją zbiorki pieniędzy na pomoc chorym dzieciom. Akcja ta była przeprowadzana w szkole Marty. Podobnie było też ze zbiórką żywności. - Lubię pomagać innym - mówi. - A okazuje się, że do tego tak naprawdę niewiele trzeba.
Otwarta na innych, potrafi też być asertywna. To jej największe zalety. A wady? - Bywam niepunktualna - przyznaje.
Co natomiast jest największym minusem Natalii Rubak, zdobywczyni tytułu Miss Lata Woli Kopcowej? - Jestem nieśmiała i małomówna - odpowiada po chwili namysłu. - Osoby "wygadane" mają w życiu o wiele łatwiej.
Mimo to, właśnie ona najbardziej przekonała do siebie jurorów podczas niedzielnych wyborów Miss. Przyznaje, że nie był to jej pierwszy konkurs. - Zaczęłam od tytułu Miss w szkole podstawowej - śmieje się. - Choć jestem nieśmiała, lubię pokazywać się na wybiegach, na scenie.
JEJ KRÓLESTWO
Prezentuje się tu bardzo dobrze. Ale przecież nie tylko uroda jest ważna, a Natalia ma inne cenne zalety. Na przykład taką, że znakomicie sobie radzi w kuchni. Rolada z kurczaka to jej popisowe danie.
- Lubię gotować i często gotuję - mówi Natalia. - Właściwie codziennie przygotowuję obiady dla moich bliskich. Najbardziej lubię kuchnię włoską, choć oczywiście do niej się nie ograniczam. W ogóle moim marzeniem jest otworzyć w przyszłości restaurację, w której znalazłoby się także miejsce na bar.
Natalia w tym roku skończyła Zespół Szkół Przemysłu Spożywczego w Kielcach. Jest technikiem żywienia i gospodarstwa domowego ze specjalnością dietetyka. Ma także skończonych kilka kursów, między innymi kurs dla barmanów i baristów.
- Planuję w te wakacje trochę popracować - przyznaje. - Na razie zastanawiam się nad studiami. Ale jeszcze nie podjęłam decyzji.
Z BLISKIMI ŁATWIEJ
Kiedy nie jest zajęta w kuchni, chętnie surfuje po Internecie, gdzie wyszukuje dobrej muzyki. Najlepiej, jeśli jest to punk albo alternatywny rock, ale zaznacza, że właściwie słucha wszystkiego. Niedługo będzie mogła zagrać, ponieważ zaczęła naukę gry na gitarze. - Zawsze chciałam umieć grać, a teraz mam więcej czasu, więc mój plan wcielam w życie - śmieje się.
Poza tym muzyka łączy ludzi. W jej przypadku nie jest to pusty slogan, ponieważ na jednym z koncertów, na którym była, poznała swojego chłopaka Karola.
Karol mocno dopingował Natalię podczas wyborów w Woli Kopcowej. Podobnie jak jej siostra Diana. - Zawsze to milej, jak ma się w pobliżu bliskie osoby - mówi.
Na wsparcie rodziny zawsze może liczyć. Wśród swojego rodzeństwa jest najmłodsza. - Rozpieszczana byłam od zawsze - śmieje się Natalia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
