Mistrz Polski gra u mistrza mistrzów [RELACJA LIVE]

RELACJA LIVE W NIEDZIELĘ OD GODZINY 19 TUTAJ

W grupie, w której są zwycięzcy czterech ostatnich Lig Mistrzów (Barcelona 2015, PGE VIVE 2016, Vardar Skopje 2017 i Montpellier 2018), mecze pomiędzy dwiema drużynami, które zdobywały trofea, będą dość częste. Wygrana Montpellier w rozgrywkach poprzedniego sezonu była sporym zaskoczeniem, bo drużyna ta grała w „drugiej dywizji”, czyli w jednej z teoretycznie słabszych grup. Równie niespodziewanie drużyna z południa Francji przegrała dwa pierwsze spotkania w bieżącej edycji Champions League: najpierw u siebie 24:27 z Vardarem Skopje, potem w Brześciu z Mieszkowem 23:26.

ZOBACZ>>> PGE VIVE znów ma problem ze sponsorem

Kielczanie w pierwszej kolejce ulegli w Veszprem Telekomowi 27:29, a w drugiej pokonali w Hali Legionów Rhein-Neckar Löwen 35:32. Forma zaprezentowana przez drużynę trenera Talanta Dujszebajewa w obu spotkaniach daje powody do optymizmu przed spotkaniem we Francji.

ZOBACZ>>> Była gwiazda piłki ręcznej: Pogratulowałem PGE VIVE tego transferu

Bilans sześciu spotkań pomiędzy zespołami z Kielc i Montpellier jest remisowy - po trzy zwycięstwa. Ale w ostatniej konfrontacji, dwa sezony temu, kielczanie przegrali z tym rywalem oba mecze 1/8 i dość niespodziewanie zakończyli grę w LM na tym szczeblu rozgrywek.

ZOBACZ>>> Duże zmiany w sztabie PGE VIVE Kielce

- To było dawno, nikt już tego nie pamięta, mamy teraz zupełnie inny zespół, więc nie traktujemy niedzielnego meczu jako rewanżu za tamte sprawy - mówi rozgrywający kieleckiego zespołu, Michał Jurecki. - Gdzieś z tyłu głowy siedzi, że to zwycięzca ostatniej Ligi Mistrzów i pewnie inne zespoły się na nich dodatkowo mobilizują. My do każdego spotkania podchodzimy tak samo, z pełnym szacunkiem do rywala. Czy byłem zaskoczony ich wygraną w Lidze Mistrzów? Grali w słabszej grupie, ale wykorzystali swoje pięć minut, zagrali bardzo dobrze w Final Four i zasłużenie weszli na sam szczyt - dodaje Jurecki.

ZOBACZ>>> Piorunująca końcówka PGE VIVE. Lwy pokonane

Kielczanie lecą do Francji bez kilku kontuzjowanych zawodników: Bartłomieja Bisa, Mariusza Jurkiewicza, Władysława Kulesza i Marko Mamicia. Była niewielka szansa, aby ten ostatni zagrał w Montpellier. - Postanowiliśmy nie ryzykować i dać Marko jeszcze tydzień, żeby się leczył - wyjaśnia drugi trener, Uros Zorman.

ZOBACZ>>> Porażka rywala PGE VIVE. Pierwsza w rozgrywkach

Dziury będą również w składzie gospodarzy - nie zagrają litewski rozgrywający Jonas Truchanovicius i francuski lewoskrzydłowy lub środkowy rozgrywający Michael Guigou, którzy są kontuzjowani. Tuż przed meczem ze składu wypadł argentyński środkowy rozgrywający, Diego Simonet. Przed tym sezonem odszedł z Montpellier do Barcelony uważany za najlepszego obrotowego świata młodego pokolenia Ludovic Fabregas. Ale i tak drużyna trenera Patrice’a Canayera ma na pokładzie graczy tej klasy, co bramkarz Vincent Gerard, Vid Kavticnik, Valentin Porte, Diego Simonet, czy Malvyn Richardson, syn legendarnego Jacksona.

ZOBACZ>>> Byłeś na meczu PGE VIVE - Pogoń? Zobacz się na ZDJĘCIACH

Program 3. kolejki
Grupa A
Rhein-Neckar Löwen - Mieszkow Brześć 33:27 (18:13)

Telekom Veszprém - Vardar Skopje 25:27 (11;13)

IFK Kristianstad - Barça Lassa 25:44 (14:19)

Montpellier HB - PGE Vive Kielce, niedziela, godz. 19 (Canal + Sport 2, Eleven Sports 1)

Grupa B
Ppd Zagrzeb - PSG Handball 21:32 (9:15)

Motor Zaporoże – MOL-Pick Szeged, niedziela, godz. 17 (17.30 na nSport +)

HBC Nantes – Skjern Handbold, niedziela, godz. 17

Celje Pivovarna Lasko – SG Flensburg-Handewitt, niedziela, godz. 17

Grupa C
Czechowskie Niedźwiedzie Czechow – Besiktas Mogaz Stambuł 22:24 (13:12)

Sporting CP Lizbona – Bjerringbro-Silkeborg 32:35 (14:19)

Metalurg Skopje – Tatran Preszów, niedziela, godz. 17

Grupa D
Dinamo Bukareszt – Wacker Thun 35:34 (19:14)

Orlen Wisła Płock – Riihimaen Cocks 34:18 (16:10)

Elverum Handball – Abanca Ademar Leon, niedziela, godz. 18.10.