Po meczu powiedzieli
Po meczu powiedzieli
Mariusz Ludwinek, trener MKS Stąporków:
- W pierwszej części meczu Krzysztof Pach po bardzo ładnej akcji zdobył dla nas bramkę, dającą nam prowadzenie. W drugiej połowie spotkania mieliśmy więcej sytuacji podbramkowych, z których udało nam się strzelić drugiego gola. Najważniejsze, że wygraliśmy kolejny mecz, ale musimy pamiętać, że przed nami jest wiele pracy. Chciałbym, żebyśmy w każdym meczu utrzymywali swój poziom.
Krzysztof Trela, trener Naprzodu Jędrzejów: - Gospodarze w pierwszej połowie stworzyli jedną sytuację, z której zdobyli bramkę. Na pewno ta sytuacja dodała im pewności siebie. Poza tym, piłkarze MKS włożyli w to spotkanie więcej serca.
Niedzielne spotkanie było pierwsze, jakie MKS rozgrywał na własnym boisku w rundzie wiosennej. Podczas meczu z Naprzodem kibice zespołu gospodarzy po raz pierwszy zasiedli na nowo wyremontowanych trybunach.
Przed meczem włodarze MKS wręczyli upominki czterem piłkarzom miejscowej drużyny, którzy w tym tygodniu obchodzili rocznicę swoich urodzin. Otrzymali je: Rafał Kwiecień, Michał Pałgan, Paweł Musiał oraz Paweł Janus.
KOLEJNA BRAMKA PACHA
W pierwszej połowie więcej podbramkowych sytuacji miał Naprzód. W 23 minucie Kamil Woliński podawał z prawej strony boiska do Jakuba Kowalskiego, który uderzał z 16 metrów. Piłka przeleciała jednak nad bramką, bronioną przez Rafała Kwietnia. W 28 minucie przed szansą na strzelenie gola stanął Łukasz Góral, ale po jego strzale futbolówka minęła bramkę gospodarzy. Co nie udało się gościom, udało się gospodarzom. W 32 minucie Karol Stąpnik zagrał do Pawła Doroszki, ten podał do Kamila Wojasiewicza, który dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie dobiegł do niej Krzysztof Pach, który z siedmiu metrów pokonał golkipera gości Pawła Rybińskiego. To już trzecia bramka zdobyta przez Pacha w barwach MKS w rundzie wiosennej. Była to jedna z nielicznych sytuacji MKS w pierwszej części spotkania.
BRAMKA DLA DZIEWCZYNY
W drugiej połowie gospodarze byli stroną dominującą. Stworzyli kilka dogodnych sytuacji, z których wykorzystali jedną. W 81 minucie Krzysztof Pach zagrywał do Mateusza Kokoszy, który strzałem z dwunastu metrów pokonał bramkarza gości. Mateusz zdobytego gola zadedykował swojej dziewczynie Katarzynie.
TRZY KONTUZJE W NAPRZODZIE
Trzech zawodników Naprzodu we wczorajszym spotkaniu odniosło kontuzje. Już w pierwszej minucie Cezary Osiński naderwał torebkę stawową. Zdołał on jednak rozegrać pierwszą połowę. W przerwie zmienił go Tomasz Puchrowicz, który na boisku spędził tylko dziesięć minut. W 55 minucie stanął on tak niefortunnie, że skręcił staw kolanowy w prawej nodze i po meczu został przewieziony do szpitala. To nie były jedyne urazy w drużynie prowadzonej przez grającego trenera Krzysztofa Trelę, który nie wystąpił w tym spotkaniu z powodu kontuzji. W 70 minucie, po zderzeniu z jednym z zawodników MKS, Krystian Milcarz złamał nos, a na boisku zastąpił go Łukasz Olszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?