MZK nadal będzie wozić pasażerów w Starachowicach

O 1 stycznia 2017 roku gmina zleci spółce przewóz pasażerów. Przez cały 2016 rok informacja o zamiarze udzielenia bezprzetargowego zamówienia musi być umieszczona w Dzienniku Unii Europejskiej. Gdyby radni nie zgodzili się na utworzenie podmiotu wewnętrznego, gmina musiałaby ogłosić przetarg na przewozy pasażerów. MZK nie musiałby go wygrać, a to oznaczałoby likwidację spółki.

Trudny orzech
Zanim radni podnieśli ręce za uchwałą o powierzeniu transportu w mieście MZK, na sali było dość gorąco. Dyskusji radnych przysłuchiwali się pracownicy MZK, którzy dość licznie przyszli na sesję. Głos zabrała Elżbieta Śreniawska, przewodnicząca Rady Nadzorczej MZK.

- Sytuacja związana z zapaścią w spółce to ostatnie 4 lata. Ostatni dobry rok to był rok 2010. Główne przyczyna zapaści to mocne przeinwestowanie spółki. Zakup taboru spowodował zachwianie płynności finansowe. Przy jednoczesnej biernej postawie właściciela mamy taką sytuację, że spółka o rocznych przychodach nie przekraczających 10 milionów miała 10 milionów zadłużenia, z czego około 4 miliony to zobowiązania przeterminowane wobec banków, ZUSu, dostawców i innych kontrahentów - mówiła Elżbieta Śreniawska. Podjęcie działań restrukturyzacyjnych to nie jest dzieło na trzy miesiące. W kosztach niewiele już można obciąć. Pensje są niskie, optymalizacja zatrudnienia da niewiele, bo jest optymalna dla tej ilości wozokilometrów. Naszym zadaniem będzie nadzorowanie restrukturyzacji. Na pewno przyszły rok będzie to bardzo ostre zaciskanie pasa i być może podejmowane będą decyzje niepopularne i drastyczne dla pracowników.

Elżbieta Śreniawska dodała, że dziwi ją zaskoczenie niektórych radnych, że sytuacja w spółce jest bardzo trudna, skoro dane finansowe spółki były co roku publikowane. Szefowa Rady Nadzorczej podkreślała, że nie wystarczy wprowadzanie oszczędności, konieczne jest zwiększenie strony przychodów.

- Prezes podjął określone działania, żeby spróbować zwiększyć stronę przychodową. Trzeba przyjrzeć się liniom komunikacyjnym, czy nie należy ich przeprojektować. Naszym zdaniem należy to zrobić - podkreśliła Elżbieta Śreniawska.

Bez większych zmian

Radni po dość długiej dyskusji niemal jednogłośnie zagłosowali za utworzeniem podmiotu wewnętrznego. Co ta decyzja oznacza? Dla pracowników MZK względną stabilizację zatrudnienia, dla gminy wydatek. W przyszłorocznym budżecie przeznaczono dla MZK wstępnie 6,2 miliona złotych. Najmniej zmieni się dla pasażerów, przynajmniej na razie. Autobusy będą jeździć jak jeździły. Zmiany w rozkładzie jazdy planowane są na wiosnę. Jak będzie wyglądała nowa koncepcja komunikacji jeszcze nie wiadomo. Prezes MZK Ryszard Staszowski mówi, że zmiany będą szły w kierunku likwidacji punktów przesiadkowych i wprowadzeniu linii łączących odległe krańce miasta.

- Liczę, że spółka wróci na ścieżkę rozwoju. Chcę wierzyć, że nowy rozkład jazdy, nad którym rozpoczęliśmy pracę zabezpieczy potrzeby komunikacyjne w mieście zarówno osób starszych jak i młodzieży i przyczyni się do powstania oszczędności - powiedział po głosowaniu prezes MZK.