Na Cmentarzu na kieleckich Piaskach oddano hołd „Żołnierzom Wyklętym”

Podobnego zdania był Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski, który stwierdził, że naczelnym zadaniem komunistów było wymazanie „Żołnierzy Wyklętych” z kart historii i pamięci polskiego społeczeństwa. – To bardzo ważne, że kolejny rok możemy czcić pamięć, o tych, którzy mieli zostać z naszej polskiej świadomości wymazani. Za to, że byli patriotami, za to, że swoje żołnierskie szlify zdobywali u boku marszałka Józefa Piłsudskiego, bronili Polski w 1920 i 1939 roku – powiedział wicewojewoda.
Rafał Nowak podkreślił również, że „Żołnierze Wyklęci” do końca pozostali wierni przysiędze, którą złożyli. – Niestety nie mogli cieszyć się z niepodległości Polski w 1945 roku. Dla nich rozpoczął się kolejny dramatyczny okres. Przez komunistów zostali skazani na zapomnienie – przyznał wicewojewoda świętokrzyski.
Uczestniczący w uroczystościach Krzysztof Słoń przyznał, że na szczególne uznanie zasługuje udział w uroczystościach młodych osób. – Jest to tym istotniejsze, bowiem pojawiają się głosy, ze środowisk następców tych, którym po II wojnie światowej na skutek ustaleń konferencji w Jałcie działo się dobrze w tej Polsce, która nie była krajem marzeń walczących o nią w okresie okupacji niemieckiej. Tyle lat po wojnie okazuje się, że nagonka na „Żołnierzy Wyklętych” wciąż trwa. Jesteśmy świadkami coraz mocniejszych i jaskrawszych jej wymiarów – przyznał senator Krzysztof Słoń.
Leszek Bukowski z Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach podkreślił, że 1 marca jest dniem szczególnym, poświęconym wszystkim tym, którzy w imię wartości takim jak Bóg, Honor i Ojczyzna pozostali wierni do końca. – 19 stycznia 1945 roku ostatni komendant główny Armii Krajowej, generał Leopold Okulicki w swoim rozkazie do żołnierzy napisał, że wojna się nie skończyła, nie będzie zgody na nic innego niż życie w suwerennym państwie polskim. Władze polskie na emigracji określały sytuację Polski jako kolejną okupację – powiedział historyk.