Często widujemy kieleckiego doktora neurochirurga Jacka Stypułę, jak po pracy w wojewódzkim szpitalu na Czarnowie odwiedza swoja ukochaną wnuczkę Zosię i wozi ją na sankach. Robi to z wielką ostrożnością, bo dziewczynka ma dopiero roczek, do niedawna jeździła tylko w wózku i na większe górki się jeszcze nie zapuszcza.
Czar czterech kółek doktor zamienił na płozy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!