Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzieja dla zbiornika Brody

Kazimierz CUCH [email protected]
Areator pracuje na Małym Stawie w Brodach
Areator pracuje na Małym Stawie w Brodach archiwum gminy Brody
Są pozytywne efekty próbnego oczyszczania wody w odnodze zbiornika Brody. To daje nadzieję na oczyszczenie całego zalewu Brody.

Zakończyły się główne zabiegi techniczne mające na celu oczyszczenie wód tak zwanego Małego Stawu Jest położony między Rudą, a Brodami i ma polaczenie ze zbiornikiem Brody.

Profesor Stanisław Podsiadłowski z Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu, który nadzorował akcję oczyszczania, powiedział, że już po tygodniu widać pozytywne efekty tych prób.

Na tym małym, próbnym akwenie pracował aerator, czyli specjalistyczna łódź, mająca na celu uwalnianie szkodliwych gazów z dna zbiornika, natlenienie wody oraz dozowanie odpowiednich preparatów oczyszczających.

Środki te nie szkodzą rybom ani innym zwierzętom. Technika oczyszczania wody z użyciem aeratora pomaga zmniejszać liczebność sinic odpowiedzialnych za "zakwity" wody i ułatwia rozwój roślin wodnych, produkujących tlen.

Oczyszczanie Małego Stawu zostało sfinansowane przez Zakłady Górniczo Metalowe "Zębiec", we współpracy z uniwersytetem w Poznaniu oraz firmą Aerator. Na podstawie doświadczeń na tym zbiorniku, powstanie optymalna metoda oczyszczenia całego zalewu w Brodach.

ZIELONY ZBIORNIK

Odbudowa funkcji rekreacyjnej zbiornika w Brodach jest kapitalną sprawą dla mieszkańców Starachowic i Ostrowca Świętokrzyskiego oraz mieszkańców obydwu powiatów. Razem jest to blisko 300 tys. ludzi.

-Zbiornik nie jest nasz i zgodnie z prawem nam nie wolno w niego inwestować. Ale ma zasadnicze znaczenie dla rozwoju gospodarczego naszej gminy. Dlatego nie możemy stać z boku. My, jako lokalny samorząd staramy się być koordynatorem działań. Pomoc obiecuje nam wiele urzędów i instytucji. W tej sprawie już działają posłowie - mówi Andrzej Przygoda, wójt Brodów.

Zbiornik Brody o powierzchni 260 hektarów, mający 13 mln. m sześc. wody, od kilkunastu lat nie nadaje się do kąpieli, z powodu zakwitu glonów i rozwoju toksycznych sinic. Ogranicza to też inne funkcje rekreacyjne, w tym połowy ryb. Późnym latem ten zielony zakwit zmienia się w rudą, śmierdząca maź.

Już nieżyjący wójt Andrzej Śliwa poruszył "Niebo i Ziemię" by doprowadzić do oczyszczenia tego zbiornika. Był nawet skłonny przejąć ten zbiornik od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, na stan majątku gminy. Bo zarządca zbiornika widzi w nim tylko funkcje retencyjne, przeciwpowodziowe. Dzieło poprzedniego wójta kontynuuje Andrzej Przygoda, obecny wójt Brodów. W swoim programie wyborczym oczyszczenie zbiornika umieścił na pierwszym miejscu.

Gdy wyniki obecnych prób będą w pełni pozytywne, to zbiornik ma być ratowany wspólnymi siłami i wspólnymi pieniędzmi budżetu centralnego, budżetu województwa świętokrzyskiego i gminy Brody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie