MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nędza i rozpacz wokół zalewu kieleckiego przy ulicy Klonowej

Agata KOWALCZYK
Mało przyjemne jest siedzenie na ławce wokół śmieci.
Mało przyjemne jest siedzenie na ławce wokół śmieci. Łukasz Zarzycki
Kielecki zalew przy ulicy Klonowej w Kielcach to widok nędzy i rozpaczy. Nie ma najprostszego wyposażenia, koszy na śmieci czy ławek do siedzenia. Widać, że brakuje gospodarza, ale to ma się zmienić, może już w przyszłym roku.

Teren wokół zalewu ma mnóstwo właścicieli i to jest największy problem w zagospodarowaniu jego otoczenia i utrzymaniu porządku. Jest on chętnie odwiedzany przez spacerowiczów i rowerzystów o każdej porze roku. Miejsce byłoby bardzo przyjemne, gdyby o nie zadbano.

KRZAKI I BŁOTO

Brakuje ławek do siedzenia, znajdują się one tylko w części od tamy do mola. Po drugiej stronie zalewu, w rejonie mostu i cmentarza, nie ma gdzie usiąść. Brakuje także koszy na odpadki, więc na trawie można spotkać sterty śmieci.

Koło przystani stoi kosz i ławka, ale.... Kosz trudno wypatrzyć wśród śmieci, ponieważ nie jest opróżniany. Ławka jest pokryta ptasimi odchodami, pod brudem trudno odkryć ślady farby.

Teren między przystanią a zjazdem z ulicy Zagnańskiej jest kompletnie niezagospodarowany. Porastają go krzaki, niekoszone trawy i zaniedbane drzewa, między którymi trudno się przecisnąć.

Ścieżka rowerowa wygląda jeszcze nieźle, ale od strony ulicy Klonowej jest zalewana przez wodę spływającą ze skarpy. Trudno nią przejechać czy przejść bez ubrudzenia się błotem. Potrzebne jest odwodnienie.

KTO ZA TO ODPOWIADA?

Kto odpowiada za taki stan jedynego akwenu w mieście? Kto dostawi ławki i kosze?
- Do nas należy tylko część brzegu od tamy do mola i tam stoją ławki i kosze. Mamy z nimi mnóstwo problemów. Nikomu nie podoba się, gdzie stoją. Rowerzyści mają pretensje, że znajdują się za blisko ścieżki, piesi wystawiają nogi i przeszkadzają w jeździe. Przestawiliśmy je, to piesi dzwonią, że muszą chodzić po trawie, aby dojść do ławki - informuje Grażyna Ziętal z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Nasz już nie jest teren koło przystani. Jest on wydzierżawiony i dzierżawca powinien go sprzątać i opróżniać kosze.

Ścieżka rowerowa należy do Miejskiego Zarządu Dróg, ale nic poza tym. - Nasza jest ścieżka i ani centymetr ziemi poza nią - wyjaśnia Elżbieta Czachowicz z Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

JAK WYKUPIĄ, BĘDZIE ŁADNIEJ

Sprawy własnościowe wyjaśnia Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Kielcach. - Teren od strony Zagnańskiej należy do skarbu państwa, więc powinien nim zawiadywać Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. Obszar poniżej cmentarza wraz z kawałkiem zbiornika należy do kieleckiej kurii. Poza tym, od mostka do mola jest kilka prywatnych działek. Przy takiej liczbie właścicieli trudno się dogadać i zadbać o otoczenie zalewu. Zmieni się to jednak - informuje.

Przygotowywany jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, w którym obszar wokół zalewu jest przewidziany pod rekreację. - Będziemy chcieli wykupić od właścicieli pas wokół zalewu o szerokości około 30 metrów. Chcielibyśmy zrobić to w przyszłym roku. Wówczas gospodarz będzie jeden, łatwiej będzie zagospodarować teren i utrzymać go w porządku - przyznaje dyrektor.

Dodaje, że nie spodziewa się trudności w zakupie ziemi, ponieważ właściciele nie mogą jej inaczej wykorzystać niż pod rekreację, więc powinni być zainteresowani pozbyciem się gruntu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie