Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O nich pisaliśmy w "Echu" i małżeństwo z ciężko chorym dzieckiem otrzymało wspaniałą pomoc

Iwona ROJEK [email protected]
Agnieszka i Arkadiusz Sztalingierowie przebywali osiem tygodni w szpitalu dziecięcym w Kielcach z chorym 5-letnim Maksem, bo nie mieli gdzie pójść.
Agnieszka i Arkadiusz Sztalingierowie przebywali osiem tygodni w szpitalu dziecięcym w Kielcach z chorym 5-letnim Maksem, bo nie mieli gdzie pójść. Fot. Aleksander Piekarski
Po tym jak zamieściliśmy na łamach "Echa Dnia" artykuł o młodym małżeństwie, Agnieszce i Arkadiuszu Sztalingierach, którzy przez kilka tygodni mieszkali na oddziale pulmonologicznym razem z chorym dzieckiem, bo stracili pracę i mieszkanie, całkowicie odmienił się ich los.

- Jestem naprawdę poruszona tym, co się wydarzyło po publikacji w "Echu Dnia" - mówi Elżbieta Kołodziej, ordynator oddziału pulmonologicznego w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym przy ul. Langiewicza w Kielcach. - Odkąd ci młodzi ludzie trafili na mój oddział z tak chorym dzieckiem, (Maks ma czterokończynowe porażenie mózgowe, nie siedzi, nie mówi, ma padaczkę, duszności i inne schorzenia), wiedziałam, że sami sobie nie poradzą - mówi. - Na pomoc bliskich nie mieli co liczyć, a nie dość, że wymówiono im mieszkanie, to jeszcze ojca chłopca zwolnili z pracy. Na szczęcie znaleźli się wrażliwi ludzie chętni do wsparcia tych młodych rodziców.

SPRZĘTY JUŻ SĄ

Doktor Elżbieta Kołodziej opowiada, że błyskawicznie udało się zgromadzić trzy niezbędne sprzęty konieczne do ratowania życia małego pacjenta. - Bez tych urządzeń nie wypisalibyśmy dziecka do domu - informuje. - Po apelu w prasie szybko zgłosili się na oddział darczyńcy. Pani Edyta Chronola-Nosek pożyczyła rodzinie koncentrator tlenu, bo chłopiec ma trudności z oddychaniem, pani Wiesława Pawełkiewicz podarowała ssak, trzeba odsysać wydzielinę, jaka gromadzi się w płucach chłopca, a Wodociągi ze Starachowic kupiły pulsoksymetr. Przyrząd służy do nieinwazyjnego pomiaru nasycenia tlenem hemoglobiny tętniczej. Cieszę się, że jest jeszcze tyle dobrych ludzi, którzy reagują na czyjś niedolę. Maks został wypisany w stanie dobrym, ale jestem w stałym kontakcie telefonicznym z mamą chłopca i wspominała mi, że dwa dni temu koncentrator już jej się przydał, bo synek zaczął się dusić.

WODOCIĄGI NA MEDAL

Robert Pastuszka, prezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach mówi, że po tym jak prezydent miasta poprosił go o wsparcie tej rodziny nawet chwili się nie wahał, od razu postanowili kupić brakujący przyrząd. - Skontaktowaliśmy się z ordynatorką oddziału, wypytaliśmy się o szczegóły i kupiliśmy pulsoksymetr. - Uważam, że ludzi, którzy znaleźli się w tak trudnej życiowej sytuacji trzeba wesprzeć.

A rodzina tydzień temu wróciła do starego wynajmowanego mieszkania, bo po artykule właściciel zgodził im się udostępnić je ponownie, ale tylko do końca listopada. - Martwimy się, co dalej będzie, gdzie pójdziemy - mówiła Agnieszka Sztalingier, matka chorego chłopca. - Ja muszę być przy łóżku synka cały czas, nie mam wielu możliwości.

BRAWO PANIE PREZYDENCIE, JEST MIESZKANIE!

Ale władze Starachowic spisały się na medal. - Mamy dobre wiadomości - powiedział wczoraj Robert Pióro, rzecznik prasowy urzędu. - Udało się znaleźć dla nich lokal. Prezydent chce przekazać tej rodzinie dwupokojowe mieszkanie w centrum miasta, z którego został eksmitowany poprzedni lokator. Wojciech Bernatowicz, prezydent Starachowic potwierdził, że mieszkanie udostępni za kilka dni. Trzeba wykonać w nim drobną kosmetykę.

- To dla nas wspaniała wiadomość, bo byliśmy już bardzo załamani - powiedział Arkadiusz Sztalingier. - Życie nas nie rozpieszcza, ale są w nim jeszcze dobre chwile. Bardzo dziękujemy za okazaną nam pomoc. Chętnie zaprosimy redakcję do naszego nowego mieszkania - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie