Odwołani prezydent Starachowic i radny Pawłowa nie chcą oddać mandatów

Prezydent Starachowic i radny gminy Pawłów zostali prawomocnie skazani tego samego dnia - 4 września ubiegłego roku. Bernatowicza Sąd Okręgowy w Kielcach skazał na 3,5 roku więzienia. Musi też zapłacić 100 tysięcy złotych grzywny i ma ośmioletni zakaz zajmowania stanowisk publicznych.

Od 4 października siedzi w więzieniu. Marian Słowiński dostał dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i karę grzywny w wysokości 30 tysięcy złotych.

Jako samorządowcy skazani prawomocnym wyrokiem obaj powinni stracić mandaty. Radni miejscy wygasili mandat Wojciecha Bernatowicza pod koniec września. 20 grudnia radni pawłowscy zrobili to samo z mandatem Mariana Słowińskiego. Decyzje radnych nie oznaczają automatycznej utraty mandatów, bo polskie prawo przewiduje możliwość zaskarżenia uchwał.

Skarga prezydenta

Wojciech Bernatowicz już raz skarżył uchwałę radnych miejskich, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny jego skargę odrzucił. Teraz Bernatowicz zamierza wnieść skargę kasacyjną do Naczelnego Sadu Administracyjnego.
- Zarzucamy naruszenie prawa miejscowego w uchwale Rady Miejskiej. Uchwałę podjęto z naruszeniem statutu gminy, co Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził, chociaż uznał, że nie było to istotne. My się z tym nie zgadzamy, uważamy, że akt prawny podjęty z naruszeniem prawa powinien zostać uchylony - powiedział Kazimierz Jesionek, obrońca Wojciecha Bernatowicza.

Obrona wysłała skargę kasacyjną 27 grudnia, ale pismo do sądu jeszcze nie dotarło. Obrona Wojciecha Bernatowicza ma na jego doręczenie czas do 15 stycznia. Potem Sąd Najwyższy wyznaczy termin posiedzenia, a procedura wygaszenia mandatu prezydenta przesunie się o kolejne tygodnie.

Jeśli sprawa nie będzie rozpatrzona do początku kwietnia, w Starachowicach przedterminowe wybory nie odbędą się. Wyborów przedterminowych nie przeprowadza się, jeśli do końca kadencji zostało mniej niż sześć miesięcy do wyborów planowych, które zostaną przeprowadzone 21 listopada. Ostatni możliwy termin przeprowadzenia wyborów przedterminowych w Starachowicach to 18 maja. Aby zostały przeprowadzone, premier musiałby je zarządzić do 8 kwietnia.

Jeśli przedterminowych wyborów nie będzie, władzę w Starachowicach po decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego - na pół roku - do wyborów w listopadzie 2014 roku przejmie komisarz rządowy.

Skarga radnego

Skargę na uchwałę w sprawie wygaszenia mandatu planuje też wnieść Marian Słowiński, który już po wygaszeniu swojego mandatu 30 grudnia był na sesji Rady Gminy w Pawłowie i głosował - między innymi nad uchwałą budżetową na 2014 rok.

- Będę skarżył uchwałę w sprawie wygaszenia mandatu. Dopóki nie jest prawomocna, nadal jestem radnym gminy - powiedział Marian Słowiński.

Zgodnie z przepisami ordynacji wyborczej do dnia uprawomocnienia się uchwały o wygaszeniu mandatu radnemu przysługuje zarówno prawo do głosowania jak i diety.

Procedura składania skarg przez Mariana Słowińskiego jest podobna jak w przypadku Wojciecha Bernatowicza - najpierw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, potem do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Bardzo prawdopodobne, że Marian Słowiński będzie zasiadał w radzie gminy do końca tej kadencji.

Wyrok do kasacji

Pod koniec ubiegłego roku obrona Wojciecha Bernatowicza wysłała jeszcze jedną skargę kasacyjną - tym razem do Sądu Najwyższego na prawomocny wyrok skazujący, który zapadł w Sądzie Okręgowym w procesie karnym.
- Zarzucamy naruszenie prawa procesowego i materialnego. Nie kwestionujemy przekazywania pieniędzy, ale nie zgadzamy się z twierdzeniem, że były to łapówki dawane za coś, w związku z pełnioną funkcją. To nie jest ładne, ale to nie było przestępstwo korupcyjne - mówi mecenas Jesionek. - Uważamy też, że sąd nie przeprowadził wszystkich dowodów, o które wnioskowała obrona, a które mogły mieć istotne znaczenie dla sprawy.

Termin posiedzenia Sądu Najwyższego w tej sprawie nie został jeszcze wyznaczony.