Odwołano spotkanie pracowników marszałka

Zapowiadane środowe spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach nie odbyło się. Przypomnijmy, że było ono podyktowane sytuacją, która ma miejsce w Departamencie Organizacyjno-Administracyjnym, którego szefem jest Renata Janik. Część jej pracowników nie jest zadowolona ze współpracy z nią.

PUSTO

Na miejscu, czyli na 14 piętrze biurowca przy ulicy Targowej zastaliśmy w środę jedynie Jerzego Gruszczyńskiego, który pracuje w Departamencie Organizacyjno-Administracyjnym. Wygłosił on oświadczenie, z jakiego powodu nie doszło do zebrania. "W związku z faktem przesadnego naszym zdaniem zainteresowania lokalnych mediów (..) Komisja Organizacyjna ma wątpliwości, czy w takiej sytuacji zebrani będą zdolni do obiektywizmu i merytorycznej pracy nad wypracowaniem sposobów rozwiązania problemów pracowniczych (…)". Dodał, że obecnie jest około dziesięciu osób, które chcą założyć związek. - Całą sytuacją są teraz bardzo zestresowani, żeby brać udział w takim zebraniu. Mają obawy przed utratą pracy - mówił Gruszczyński.

ZAWIESZONA W PARTII?

Przypomnijmy, że marszałek Adam Jarubas deklaruje, że nie ma nic przeciwko założeniu związków przez pracowników. - Nikt przecież nie może im tego zabronić - wyjaśnia Jarubas.

Niektórzy pracownicy określają działania dyrektor Janik, która jest członkiem Platformy Obywatelskiej jako mobbing. Ona sama, jak również jej przełożeni twierdzą, że "nie ma mowy o żadnym mobbingu". Jednak pojawiły się głosy, że może być ona zawieszona w prawach członka partii. - Dopóki zarzuty się nie potwierdzą nie będę zawieszać pani Janik. Musimy poczekać na wyjaśnienie sprawy przez jej przełożonych - tłumaczy Marzena Okła-Drewnowicz, komisarz Platformy Obywatelskiej w województwie świętokrzyskim.
Gruszczyński na końcu dodał, że zgromadzenie odbędzie się w późniejszym terminie.