Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Szczepan Praśkiewicz mówi o cudzie za wstawiennictwem kardynała Stefana Wyszyńskiego, niezbędnym do beatyfikacji

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
O cudzie dokonanym za wstawiennictwem kardynała Stefana Wyszyńskiego opowiedział nam pochodzący z Kielecczyzny ojciec Szczepan Praśkiewicz (na zdjęciu), który jest relatorem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie.
O cudzie dokonanym za wstawiennictwem kardynała Stefana Wyszyńskiego opowiedział nam pochodzący z Kielecczyzny ojciec Szczepan Praśkiewicz (na zdjęciu), który jest relatorem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie. Fot. Archiwum prywatne/Episkopat.pl
Oprócz zatwierdzenia dekretu o heroiczności cnót do beatyfikacji czcigodnego Sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego niezbędne było uznanie cudu dokonanego za jego wstawiennictwem. O tym cudzie opowiedział nam pochodzący z Kielecczyzny ojciec Szczepan Praśkiewicz, który jest relatorem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie.

Z wymogu zatwierdzenia cudu do beatyfikacji zwolnieni są bowiem jedynie męczennicy. Zobaczmy dziś jakie cudowne wydarzenie zostało zatwierdzone do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.

- Otóż do beatyfikacji Czcigodnego Sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego postulacja przedstawiła cudowne uzdrowienie, przypisywane jego wstawiennictwu, z bardzo ciężkiej i ostrej niewydolności oddechowej, grożącej uduszeniem z powodu raka tarczycy z przerzutami - mówił ojciec Szczepan Praśkiewicz.

- Chorobą została dotknięta dziewiętnastoletnia postulantka rodzącego się w Szczecnie zgromadzenia Zakonnego Sióstr Uczennic Krzyża. Prognozy były bardzo niekorzystne i chorą poddano w Szczecinie rozległej operacji, usuwając zmiany nowotworowe oraz dotknięte przerzutami węzły chłonne. Gdy choroba nie ustępowała dalsze leczenie przejęło Centrum Onkologii w Gliwicach, stosując m.in. jodoterapię, jednak bez skutku. W gardle chorej wytworzył się pięcio-centymetrowy guz, który uciskał i dusił. Wówczas przełożona wspólnoty, siostra Kristiana Mickiewicz zmobilizowała współsiostry, mamę chorej i kilka innych osób do modlitwy o uzdrowienie postulantki za przyczyną kardynała Wyszyńskiego. Jak wskazuje historia choroby, w nocy z 14 na 15 marca 1989 roku, gdy sytuacja była bardzo groźna i chorej groziła śmierć, nastąpił przełom: guz zaczął się cofać i po trzech tygodniach pacjentka opuściła szpital. Mogła odbyć nowicjat i złożyła śluby, przyjmując imię zakonne Nulla. Kolejne rutynowe kontrole potwierdziły całkowite wyzdrowienie - powiedział ojciec Szczepan Praśkiewicz, który urodził się w Chmielniku w powiecie kieleckim.

Proces kanoniczny o domniemanym cudzie przeprowadzono w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i jego akta zostały przekazane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, gdzie zarówno lekarze jak i konsultorzy teolodzy, a nadto biskupi i kardynałowie, członkowie Kongregacji, wypowiedzieli się za uznaniem niewytłumaczalności wydarzenia i wykazali związek przyczynowo skutkowy pomiędzy wezwaniem wstawiennictwa Czcigodnego Sługi Bożego a uzdrowieniem. W konsekwencji 3 października 2019 papież Franciszek uznał uzdrowienie za cud do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia - wyjaśnił ojciec Szczepan T. Praśkiewicz.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie