Opatów i Szydłów ze wspólnym przysmakiem. Krówka ze śliwką podbije regionalny rynek?

W Punkcie Informacji Turystycznej działającym w Szydłowie, krówkę ze śliwką można spróbować już niemal od trzech lat. Wcześniej jednak produkt był wytwarzany w firmie z poza województwa świętokrzyskiego i dopiero teraz można powiedzieć, że jest on w 100% regionalny.

– Współpracę z mleczarnią w Opatowie chcieliśmy podjąć już kilka lat temu, ale ostatecznie, z kilku powodów nie było to możliwe. Tym bardziej cieszę się, że wreszcie doszliśmy do porozumienia i wystartowaliśmy z produktem, który pomoże wypromować nasz region. Opatowska krówka jest chyba najbardziej znaną i najlepszą w naszym województwie, zresztą podobnie, jak szydłowskie śliwki. Razem tworzą one przepyszną kompozycję o delikatnym, mleczno-śliwkowym smaku – mówi nam Maria Stachuczy – dyrektor Miejsko-Gminnego Centrum Kultury w Szydłowie.

Wędzone śliwki używane w krówkach pochodzą oczywiście prosto z Szydłowa. – Spółdzielnia kupuje owoce, które spełniają wszystkie potrzebne normy, od naszych szydłowskich sadowników – dodaje Maria Stachuczy.

Póki, co produkt sprzedawany jest na rynkach opatowskim i szydłowskim. - Zarówno w Opatowie, jak i u nas wszyscy chwalą sobie właśnie ten rodzaj krówek. Komentarze klientów są bardzo pozytywne i dużo osób chętnie zagląda do nas, aby spróbować nowego przysmaku. Jest to prawdziwie „niebo w gębie” i, co najważniejsze naprawdę nasze, kojarzone z regionem – cieszy się dyrektor.

Krówki sprzedawane są w wyjątkowo ładnych, fioletowych pudełeczkach, a cena za 400 gramów wynosi 14 złotych. Słodycze można kupić w szydłowskim Punkcie Informacji Turystycznej przy ulicy Szkolnej.

Z nowego produktu zadowolony jest również burmistrz Miasta i Gminy Szydłów Andrzej Tuz. – Szydłów i Opatów to dwa historyczne miasta, przed wiekami łączyły je przede wszystkim kontakty handlowe. Od Opatowa wzięła nazwę jedna z bram miejskich Szydłowa. Teraz dwa najbardziej znane produkty lokalne obu miast połączone zostały w jednym smakołyku, co bez wątpienia w ciekawy sposób wpłynie na promocję naszych miejscowości - powiedział włodarz.

Spółdzielnia Mleczarska w Opatowie

Pierwszą spółdzielnią na ziemi opatowskiej była Włościańska Spółdzielnia Mleczarska założona w 1903 roku. W grupie organizatorów opatowskiej mleczarni był rejent opatowski Seweryn Horodyski, notariusz Stanisław Rawita Gano, Przybysław Polonowski oraz Franciszek Świerzyński, który po zawiązaniu się Spółdzielni Mleczarskiej przyjął stanowisko administratora. Do Spółki przystąpiło około 30 ziemian z Bogusławic, Kaliszan, Pobroszyna, Podola, Bidzin, Gierczyc, Ublinka, Mydłowca. Stanowisko prezesa spółki powierzono Kazimierzowi Roguskiemu, na przewodniczącego Rady Nadzorczej wybrano Antoniego Bielińskiego. Funkcję dyrektora w mleczarni przyjął Franciszek Świeżyński. Na kierownika technicznego zatrudniono Władysława Michalskiego. W 1936 roku po ustanowienia prawa spółdzielczego zmieniła nazwę na „Mleczarnia Spółdzielcza" Opatów.

Po II wojnie światowej spółdzielnia musiała zaczynać wszystko od podstaw wybrano również nowy zarząd oraz radę nadzorczą. W 1951 roku spółdzielnia zmieniła się w zakład państwowy. W końcu lat 80-tych zaczęto modernizację zakładu pod kątem wymogów ochrony środowiska. Od tego czasu rozpoczął się technologiczny rozwój spółdzielni. Fachowa kadra, nowoczesne technologie, wysokie wymagania sanitarne i weterynaryjne, wysoka jakość wyrobów były źródłem sukcesów osiągniętych w latach 80. i 90. W okresie największego rozwoju w spółdzielni zatrudnionych było około 140 pracowników. W swojej ofercie handlowej spółdzielnia posiadała między innymi: mleka, śmietany, sery twarogowe, jogurty, twarożek opatowski „grani”, kefiry, sery twarde, pieczywo.

W 1992 roku Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Opatowie przejęła od upadającej Spółdzielni Pracy Przemysłu Spożywczego Zakład Cukierniczy przy ulicy Leszka Czarnego w Opatowie produkujący od 1980 roku „Krówki Opatowskie”. Krówki produkowane w Opatowie tradycyjną, ręczną, niezmienioną metodą stały się szlagierem na rynku krajowym i za granicą. Krówka Opatowska znalazła nabywców na Słowacji i w Czechach, na Węgrzech, w Niemczech, Francji i Kanadzie. Krówka produkowana jest do tej pory tą samą metoda niezmienną od prawie 40 lat.