Ponad połowa aut przejeżdżających przez miasto to ciężarówki. Są godziny, w których pokonanie kilometrowego odcinka przez centrum Opatowa zajmuje kilkadziesiąt minut. Szczególnie problem korków daje się we znaki prywatnym przewoźnikom, kursującym na lokalnych trasach.
- Są dni, kiedy korek od Ożarowa przed Opatowem rozpoczyna się w Brzeziu - mówi Magdalena Surowiec, właścicielka firmy przewozowej Olmas. - Wtedy wybieramy drogę przez małe miejscowości. Tylko tak udaje się ominąć kolumnę samochodów. Taki manewr pozwala trzymać się rozkładu jazdy.
To kolejny powód, dla którego budowa obwodnicy Opatowa jest konieczna. Jednak na drogę trzeba będzie poczekać. Na razie wszystko utknęło w kwestii planów i zapewnień polityków.
- Rozważamy powrót do blokad dróg, nawet kilka razy w tygodniu - zaznacza Tomasz Staniek, przewodniczący Rady Miejskiej w Opatowie, jednocześnie związany z komitetem poparcia budowy obwodnicy, który w ubiegłym roku powstał w mieście.
W ubiegłym roku blokowano już główną ulicę miasta żądając przyspieszenia realizacji planów budowy obwodnicy.
Remont drogi wojewódzkiej z Ostrowca do Ćmielowa potrwa do końca lata i do tego czasu Opatów będzie zmagał się z jeszcze większym ruchem. Z kolei Andrzej Chaniecki, burmistrz Opatowa uważa, że miesiącach letnich, w porze żniw na drogach, oprócz ciągników, pojawią się jeszcze kombajny, co będzie dodatkowym utrudnieniem w ruchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
