MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Orlicz gromi w Kielcach. Orlęta - Orlicz Suchedniów 1:4 (video, zdjęcia)

Kamil MARKIEWICZ [email protected]
Daniel Rabenda (z prawej) zdobył drugą bramkę dla Orlicza we wczorajszym spotkaniu z Orlętami. Z lewej - Jakub Stachura z Orląt.
Daniel Rabenda (z prawej) zdobył drugą bramkę dla Orlicza we wczorajszym spotkaniu z Orlętami. Z lewej - Jakub Stachura z Orląt. fot. Kamil Markiewicz
Orlęta przegrały na własnym boisku z Orliczem Suchedniów 1:4. Jedyną bramkę dla kielczan zdobył w 88 minucie Dominik Będkowski.

Mówią trenerzy:

Orlicz gromi w Kielcach. Orlęta - Orlicz Suchedniów 1:4 (video, zdjęcia)

Mówią trenerzy:

Jerzy Wójcik, trener Orlicza Suchedniów:
- Zagraliśmy bardzo dobrze, szczególnie pierwszych 45 minut. Po czerwonej kartce dla Babina w naszą grę wkradło się trochę chaosu. Jednak w końcówce meczu udało nam się strzelić jeszcze dwa gole.

Krzysztof Dziubel, trener Orląt Kielce: - Przespaliśmy pierwszą połowę, w której Orlicz zagrał bardzo agresywnie. Drugą część meczu zaczęliśmy dużo lepiej. Gdy wydawało się, że zdobędziemy bramkę, odkryliśmy się, co skrupulatnie wykorzystał Orlicz, strzelając jeszcze dwa gole.

W meczu dziewiątej kolejki trzeciej ligi Orlęta Kielce uległy przed własną publicznością w świętokrzyskich derbach Orliczowi Suchedniów 1:4.

Od początku wczorajszego meczu oba zespoły zaczęły bardzo ofensywnie. W 16 minucie Damian Kopyciński wrzucał w pole karne piłkę, do której wyskoczył Jakub Stachura i strzałem głową próbował pokonać golkipera drużyny z Suchedniowa Roberta Bilskiego. Ten pewnie interweniował w tej sytuacji. W 21 minucie piłkę w pole karne gospodarzy wrzucał Łukasz Kaczmarek. Do futbolówki dobiegł Damian Gil, który z 10 metrów uderzał na bramkę Orląt. Piłka przeleciała koło słupka bramki gospodarzy. W 27 minucie Mateusz Zacharski źle ją przyjął, odbijając się trafiła do Karczmarka, który wrzucił ją w pole karne gospodarzy. Do futbolówki dobiegł Gil, który strzałem z 7 metrów pokonał Tomasza Palkę. Jeszcze przed przerwą goście zdołali podwyższyć wynik. W 39 minucie Kaczmarek podawał do Daniela Rabendy, ten minął dwóch obrońców i z lewej strony boiska uderzył na bramkę Orląt. Piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, a następnie od słupka i wpadła do siatki.

KOŃCZYLI W DZIESIĄTKĘ

Od początku drugiej części wczorajszego spotkania gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W 53 minucie Karol Armata przejął piłkę w środku boiska, podał ją do Stachury, który strzałem z 16 metrów próbował zaskoczyć Bilskiego. Futbolówka powędrowała jednak nad bramką gości. W 69 minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany zawodnik Orlicza Roman Babin i drużyna gości kończyła to spotkanie w dziesiątkę.

PIĘĆ MINUT, TRZY BRAMKI RABENDY

W 85 minucie Gil podawał do Karczmarka, który strzałem z 11 metrów pokonał Piotra Sochaczewskiego. Gospodarze nie zdołali się jeszcze otrząsnąć po utracie trzeciej bramki, a przegrywali już 0:4. W 86 minucie Kaczmarek podawał do Karola Mojeckiego, który strzałem z lewej strony boiska podwyższył wynik spotkania. W 88 minucie Zacharski wykonywał rzut rożny, wrzucił piłkę w pole karne, wyskoczył do niej Dominik Bętkowski, który strzałem głową umieścił ją w bramce Orlicza. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, Orlęta przegrali z Orliczem 1:4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie