Pacjenci i personel opuszczają sandomierską neurologię. Oddział zacznie funkcjonować od zera

- Wynik testu próbki pracownika oddziału pobranej 22 kwietnia był ujemny, a teraz wyszedł wynik dodatni, dlatego widzimy, że sytuacja jest niepokojąca - tłumaczy starosta Marcin Piwnik. - Stąd też podejmujemy takie drastyczne środki po to, aby ewentualne ognisko zakażenia w szpitalu zostało przecięte. Aby pozostałe oddziały były bezpieczne, neurologia musi być pusta.
Dlatego wszyscy pacjenci muszą opuścić ten oddział. Po analizie medycznej przez lekarzy, na 19 osób, które przebywają na tym oddziale, dziesięć osób zostanie wypisanych do domów, gdzie zostaną poddane kwarantannie. W siódmym dniu pobytu zostaną im pobrane wymazy.

Osiem osób trafi do szpitala zakaźnego w Starachowicach. Te osoby ze względu na stan zdrowia wymagają dalszego leczenia i dlatego muszą przebywać w szpitalu. Przed opuszczeniem przez te osoby neurologii zostały poddane testom. - Myślę, że w czwartek, 30 kwietnia poznamy wyniki i wówczas przystąpimy do przeniesienia pacjentów - dodał starosta. - Pomoc w przewiezieniu ośmiu osób do Starachowic zadeklarował wojewoda świętokrzyski.

Od soboty, 25 kwietnia na sandomierskiej neurologii pracowały na zmianę dwa czteroosobowe zespoły medyczne, które nie opuszczały szpitala. Personel, który miał kontakt z zakażoną osobą, także zostanie poddany kwarantannie.

Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]

Polecamy: Epidemia koronawirusa - raport minuta po minucie najnowszych informacji dotyczących wirusa w Polsce i na świecie

Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony

Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie

• Jakie są objawy koronawirusa?

Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:

• Mycie dłoni ochroni przed koronawirusem? Specjalista pokazuje, jak robić to poprawnie [WIDEO]