Pałac Wielopolskich w Chrobrzu częścią buskiego uzdrowiska? Prezes Wojciech Lubawski ma plany wobec zabytku

Wojciech Lubawski, obecny prezes spółki Uzdrowisko Busko - Zdrój wraz z grupą inżynierów oraz przedstawicielami władz województwa i państwowych odwiedzili Pałac Wielopolskich w Chrobrzu.

- Pałac Wielopolskich w Chrobrzu to piękny, zabytkowy budynek. Obejrzeliśmy go dokładnie i oceniliśmy jego stan okiem inżynierów budowlanych. Przyznaję więc, że budzi on moje zainteresowanie z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że jak wspomniałem jest piękny sam w sobie i znajduje się w urokliwym otoczeniu również zabytkowego parku. Po drugie zaprojektował go Henryk Marconi, ten sam, który jest autorem sztandarowego obiektu w Busku. Już ze względu na szacunek do jego twórcy powinniśmy się zainteresować tym budynkiem. A po trzecie nie używany, będzie dalej niszczał. Widzę więc potencjał w tym miejscu. - przyznał Wojciech Lubawski, prezes buskiego Uzdrowiska.

Według ustaleń pojawił się pomysł, aby chroberski pałac przekształcić na miejsce o charakterze uzdrowiskowym, które przyciągałoby kuracjuszy. - Na tę chwilę nie będę zdradzał planów. Obecnie zajmujemy się sprawą produkcji Buskowianki - przenoszoną do Wełcza. Jak to dopniemy na ostatni guzik, będziemy mogli zająć się na spokojnie sprawą Pałacu w Chrobrzu - dodał Wojciech Lubawski.

Jak powiedział nam prezes buskiego Uzdrowiska jego celem jest dążenie do tego, aby Ponidzie stało się perełką uzdrowiskową naszego kraju. Perełką, która będzie przyciągała kuracjuszy z Krakowa, Warszawy, Śląska, a także dalszych zakątków kraju i z zagranicy. Jak mówi Wojciech Lubawski widzi w tych terenach oraz obiektach ogromny potencjał i wielką przyszłość, zwłaszcza, że kolejne Pińczów i Kazimierza jako kolejne starają się o status uzdrowiska.

Pałac wartością samą w sobie

Pałac Wielopolskich w Chrobrzu jest jednym z filarów Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Chrobrzu. A organem prowadzącym jest Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Potwierdzam, że mieliśmy gości z uzdrowiska, którzy wyrazili zainteresowanie Pałacem. To piękny obiekt, który jest wartością samą w sobie i uważam, że warto go pokazywać, chwalić się nim, a także udostępniać dla wszystkich osób zainteresowanych. Bardzo mnie cieszy, że ten piękny obiekt tak wiele osób interesuje - komentowała Anna Lach, dyrektor Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego imienia Bolesława Chrobrego w Chrobrzu.

Jak dodaje w ostatnim czasie pałacowa instalacja elektryczna została naprawiona dzięki szczodrości Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Obecnie obiekt jest udostępniony do zwiedzania.

Było wiele pomysłów na zagospodarowanie Pałacu, teraz temat wrócił

- Na zagospodarowanie Pałacu Wielopolskich w Chrobrzu było na przestrzeni lat wiele koncepcji i pomysłów. Kiedy zasiadałem w Radzie Powiatu Pińczowskiego padł pomysł, aby przekształcić go na przykład w Dom Pomocy. Obecnie pan Wojciech Lubawski znów poruszył ten temat i uważam, że należy się nim poważnie zainteresować, choć za wcześnie na konkretne deklaracje. Przypominam także, że organem, który sprawuje pieczę nad obiektem jest Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi - to tam podejmowane są ostateczne decyzje - mówił wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.

Obecnie w Pałacu Wielopolskich znajduje się ekspozycja archeologiczna „Starożytne Skarby Ponidzia”. Prezentowane są tam efekty wykopalisk prowadzonych w Pełczyskach oraz ekspozycja poświęcona twórcom z Ponidzia. Zorganizowano tam wystawę dzieł Dawida Szymczyka - rzeźbiarza pochodzącego z Chrobrza. Co roku spod Pałacu startuje Bieg Tropem Wilczym, który wspiera dyrekcja Zespołu Szkół w Chrobrzu. Co ciekawe 20 lat temu nakręcone zostały tam zdjęcia filmu „Przedwiośnie” w reżyserii Filipa Bajona.

Pałac Wielopolskich w Chrobrzu

Historia Zespołu Pałacowo-Parkowego w Chrobrzu zaczyna się w 1857 roku. Kiedy to margrabia Aleksander Wielopolski, XIII ordynat pińczowski postanowił w Chrobrzu, wybudować otoczony parkiem pałac. Zamierzał tam umieścić swoją bogatą bibliotekę. Autorem projektu był Henryk Marconi. Budowę pałacu ukończono w 1859 roku. Gabinet prywatny margrabiego mieści się na parterze, w skrajnym, frontowym pomieszczeniu lewego skrzydła. Natomiast pokoje właścicieli i gości znajdowały się na piętrze.