"U nas nie ma obligatoryjnego referendum. Zapisy w tej kwestii są absurdalne. Nawet, jeśli się zbierze pół miliona podpisów, Sejm nie musi zarządzać głosowania. Jeśli już to zrobi, by było ważne, wziąć w nim udział musi ponad 50 procent uprawnionych do głosowania, co jest w naszych warunkach nierealne. Ale nawet, gdyby się udało, wynik byłby traktowany nie jako obowiązujący, ale jedynie jako opinia społeczeństwa" - mówił lider ruchu Kukiz'15.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Klimat w kraju się zmieni. Zagrożenia dla Polski i świata
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?