Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE VIVE świątecznie i bardzo wysoko pokonało KPR Legionowo

Paweł Kotwica
W meczu PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, PGE VIVE Kielce wygrało z KPR Legionowo.

PGE VIVE Kielce - KPR Legionowo 40:17 (22:9)

PGE VIVE: Ivić (1- 30min, 10 obron), Wałach (31-60 min, 5 obron) - Strlek 4, Jachlewski 1 - Mamić 1, Bielecki 5 (1)- Bombac 2, Zorman 1 - Jurkiewicz 3 - Janc 6, Djukić 5 (1) - Bis 4, Kus 4, Aginagalde 4 (1).

Legionowo: Kujawa (1-24, 52-60 min, 1 obrona), Krekora (24-30 min, 2 obrony), Wyrozębski (31-52 min, 2 obrony) - Ignasiak 2 - Gawęcki 1 - Ciok, Brinovec,Fugiel - Adamski 6, Niedziółka 3 - Suliński - Rutkowski 5.

Karne. PGE VIVE: 2/3 (Wyrozębski obronił rzut Djukicia). Legionowo: 0.

Kary.PGE VIVE: 2 minuty (Jachlewski 2). Legionowo: 6 minut (Fugiel 4, Gawęcki 2).

Sędziowali: Andrzej Kierczak (Pielgrzymowice), Tomasz Wrona (Kraków).

Widzów: 2400.

Przebieg: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, 3:3, 9:3, 9:4, 12:4, 12:5, 18:5, 18:7, 20:7, 20:8, 21:8, 22:8, 22:9 - 29:9, 29:10, 30:10, 34:10, 34:12, 35:12, 35:13, 37:13, 37:14, 38:14, 38:15, 39:15, 39:17, 40:17.

W ostatnim tegorocznym meczu PGE VIVE w Hali Legionów długo zanosiło się na rekordowe osiągnięcia, bo w 50 minucie goście mieli rzuconych zaledwie 10 bramek. Ale przecież niedługo są święta i z tego założenia najwyraźniej wyszli szczypiorniści gospodarzy, nieco folgując rywalom w ostatnich minutach spotkania. I tak skończyło się na bardzo wysokiej, 23-bramkowej wygranej mistrzów Polski.

W kieleckim zespole zabrakło kontuzjowanych Michała Jureckiego (po meczu w Puławach spuchła mu stłuczona dłoń) i prawych rozgrywających, Krzysztofa Lijewskiego i Alexa Dujszebajewa. Wolne dostał Sławomir Szmal.

W pierwszej połowie długo trudno było się zorientować, kto gra na prawym rozegraniu, bo kielecki zespół głównie biegał do kontry. A PGE VIVE w pierwszym kwadransie po prostu grało bez zawodnika na tej pozycji - „fałszywym” rozgrywającym był Julen Aginagalde, a nasz zespół grał z dwoma obrotowymi. Potem na tej pozycji biegał Mariusz Jurkiewicz. W tej części gry dwie widowiskowe bramki rzucił Mateusz Kus - najpierw będąc tyłem do bramki, potem lewą ręką.

Na pierwszą bramkę Legionowa po przerwie trzeba było czekać 14 minut. W 49 minucie „żółto-biało-niebiescy” wygrywali 34:10.

Po meczu PGNiG Superligi odbył się Dziki Mecz z udziałem zawodników mistrza Polski i najmłodszych adeptów piłki ręcznej.

W sobotę o godzinie 17, PGE VIVE rozegra awansem ostatni mecz w tym roku, w Kwidzynie zmierzy się z MMTS.

W innych meczach 15. kolejki: Wybrzeże Gdańsk - Spójnia Gdynia 27:23 (15:11), Stal Mielec - Gwardia Opole 40:38 (18:19), Zagłębie Lubin - Azoty Puławy 32:36 (13:18), Orlen Wisła Płock - NMC Górnik Zabrze 33:25 (16:11), Energa MKS Kalisz - MMTS Kwidzyn 19:21 (10:8), Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Sandra Spa PogońSzczecin 30:23 (12:10), Meble Wójcik Elbląg - Chrobry Głogów 28:29 (14:14).

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie