Stal Mielec - PGE Vive Kielce 22:39 (10:19)
PGE Vive: Szmal (1-30 min, 6 obron), Ivić (31-60 min, 6 obron), - Strlek 5, Jachlewski 1 - Jurecki 4, Mamić 1, Bielecki 4 (1) - Zorman 2, Jurkiewicz 2 - A. Dujszebajew 2 - Janc 5 (1), Djukić 6 (1) - Aginagalde 4, Kus 1, Bis 2.
Stal: Wiśniewski, Lipka - Basiak 1, Krupa, Skuciński 2, Kawka 1, Cuzić 1, Mochocki 4, Sarajlić 3, Wy-pych 3, Kłoda, Janyst 2 (1), Wilk 3 (1), Krępa 2, Wojkowski, Ćwięka.
Karne. PGE Vive: 3/3. Stal: 2/4 (Krępa trafił w poprzeczkę, rzyt Wilka obronjił Ivić). Kary. PGE Vive: 10 minut (Kus, Mamić po 4, Jurkiewicz 2). Stal: 4 minuty (Wojkowski, Sarajlić po 2).
Sędziowali: Grzegorz Młyński (Zwoleń), Rafał Puszkarski (Legionowo). Widzów: 400.
Przebieg: 0:3, 2:3, 2:4, 2:9, 3:9, 3:111, 4:11, 4:13, 5:13, 5:14, 6:14, 6:15, 7:15, 7:16, 8:16, 8:17, 10:17, 10:19 - 11:19, 11;20, 11:21, 12:21, 12:22, 14:22, 14:23, 14:24, 16:24, 16:27, 17:27, 17:29, 18:29, 18:31, 19:31, 19:33, 20:33, 20:36, 21:36, 21:37, 22:37, 22:39.
Od poniedziałku przebywający przez jakiś czas w szpitalu prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas, jest już w pracy, a kieleccy szczypiorniści rozpoczęli kolejny pracowity tydzień od wysokiej wygranej, tym razem w Mielcu.
Trener Talant Dujszebajew dał odpocząć dwóm swoim zawodnikom - Krzysztofowi Lijewskiemu i Deanowi Bombacowi, więcej minut na boisku dostał jedyny w tej sytuacji prawy rozgrywający, Alex Dujszebajew, któremu po kontuzji grania akurat brakuje.
PGE Vive wygrało w Mielcu w rozmiarach, w których zwykło tam zwyciężać w ostatnich latach - różnicą 17 bramek. Emocje w tym spotkaniu skończyły się po kilkunastu minutach - w 12 minucie mieleccy trenerzy musieli brać czas, bo Stal przegrywała już 2:9. Niewiele to pomogło, bo przewaga gości aż do przerwy praktycznie cały czas rosła.
Zespół z Kielc bezwzględnie wykorzystywał straty rywali, uruchamiając w kontrach swoich skrzydłowych, Blaża Janca i Manuela Strleka. Ale kibice oglądali dobry, szybki mecz, obie drużyny zdobywały ładne bramki, choć błędów było oczywiście zdecydowanie mniej po kieleckiej stronie.
Na początku drugiej połowy mielczanie na moment się zmobilizowali, ale potem wszystko wróciło do normy, czyli do powiększania prowadzenia przez „żółto-biało-niebieskich”. W kieleckim zespole znów brylowali skrzydłowi, którzy w sumie zdobyli w Mielcu 17 bramek.
W niedzielę o godzinie 18.30 PGE Vive gra w Hali Legionów mecz drugiej kolejki Ligi Mistrzów. Rywalem - niemieckie THW Kiel.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?