Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięcioraczki skończyły trzy latka (zdjęcia)

Iwona ROJEK
Siostry po kolei zdmuchiwały świeczki z tortu ufundowanego przez cukiernię Pasternak.
Siostry po kolei zdmuchiwały świeczki z tortu ufundowanego przez cukiernię Pasternak. Aleksander Piekarski
W kieleckiej bawialni "Bajeczna kraina" dziewczynki świętowały razem z rodzicami i koleżankami swój wielki dzień.

[galeria_glowna]

1 procent

1 procent

Zachęcamy wszystkich do przekazywania 1 proc. podatku na rzecz kieleckich pięcioraczek: KRS 0000116441 Stowarzyszenie Nadziej Rodzinie, koniecznie z dopiskiem "kieleckie pięcioraczki" .

Maja, Julia, Karolina, Oliwka i Natalia, słynne kieleckie pięcioraczki skończyły trzy latka. Gdy po kolei zdmuchiwały świeczki rodzice mieli łzy w oczach, a zaproszeni goście bili brawo. Wiele trudu kosztowało najbliższych, aby dzieci były zdrowe, bo dziewczynki urodziły się jako wcześniaki.

"Echo Dnia" towarzyszyło tej rodzinie od początku, od momentu kiedy kielczanka Paulina Szymkiewicz dowiedziała się, że będzie miała pięcioraczki. Odwiedzaliśmy ją w krakowskiej klinice, tam leżała przez część ciąży, byliśmy w szpitalu w dniu porodu, przy rozwiązaniu uczestniczyło kilkudziesięciu lekarzy, widywaliśmy się z rodzicami i dziećmi regularnie. Przez ten okres dziewczynki z maleńkich istotek, Karolinka ważyła przy urodzeniu 570 gramów, Oliwia 740 gramów, Natalia 800 gramów, Julia 840 gramów Maja 850 gramów wyrosły na piękne, radosne, rozmowne dziewczynki. - Są zdrowe i uśmiechnięte, a to najważniejsze dla każdego rodzica. Wierzymy, ze czuwa nad naszymi córeczkami papież Jan Paweł II, któremu od początku zawierzyliśmy ciążę. Godzina, w które dziewczynki zaczęły przychodzić na świat to 9.37, która przypieczętowuje nieustanną opiekę "wujka Lolka" nad naszymi pociechami i my w to głęboko wierzymy - mówią Paulina i Piotr Szymkiewicz, rodzice pięcioraczek.

Goście, którzy przybyli na uroczystość, którą zorganizowała Magdalena Ziach, właścicielka bawialni "Bajeczna Kraina" przy ul. Świętokrzyskiej nie mogli się napatrzeć na pięć biegających, szczęśliwych dziewczynek. - Chętnie odpowiedziałam na propozycję "Echa Dnia", żeby urządzić dla dziewczynek przyjęcie - mówi pani Magda. - To dla nas wielki zaszczyt gościć słynne kieleckie pięcioraczki. Tort ufundowała cukiernia Pasternak, staraliśmy się, żeby wszyscy byli zadowoleni. Zdaję sobie sprawę z tego ile trudu kosztuje rodziców codzienna opieka nad tyloma dziećmi, stąd chcieliśmy im pomóc. Zapraszamy do nas dziewczynki o każdej porze za darmo, kiedy tylko będą chciały się pobawić, a mama chwilkę odpocząć. Wiem, że wszyscy rodzice są teraz bardzo zabiegani, dlatego stworzyliśmy u nas taką możliwość, że za jedyne 15 złotych mogą u nas zostawić dzieci na kilka godzin, w tym czasie mogą pójść na zakupy czy pozałatwiać swoje sprawy. Martwimy się tym, że po remoncie ulicy Świętokrzyskiej nie będzie się można koło naszej bawialni zatrzymywać, ale mam nadzieję, że rodzice z dziećmi dojadą do nas od ulicy Warszawskiej.

Trzeba sobie pomagać

Paulina i Piotr Szymkiewiczowie bardzo ucieszyli się także z nowych ubranek dla dziewczynek, jakie ufundowała Sylwia Woźniak, właścicielka sklepu "Kubraczek" z odzieżą dla dzieci przy ul. Klonowej 55a. - Mimo, że nasz sklep istnieje dopiero rok, to równie chętnie zareagowaliśmy na sygnał "Echa Dnia", aby ufundować pięcioraczkom ubranka - mówi. - Sama jestem matką, mam dwoje małych dzieci, Wiktorkę i Bartosza i wiem ile wszystko kosztuje. Dlatego zaproponowałam mamie, aby raz w miesiącu przychodziła do nas i mogła z bardzo dużym rabatem wybrać coś dla dziewczynek. Jestem osobą wierzącą i uważam, że trzeba sobie pomagać w życiu. W prezencie dziewczynki otrzymają również mebelki. Firma "Meblik" z okazji urodzin wesprze rodzinę poprzez przekazanie mebli dziecięcych dla pięcioraczek.

Dziewczynki ubrane w różowe sukieneczki nie zważały na eleganckie stroje, w jakie ubrali je rodzice i z wielkim zadowoleniem zjeżdżały ze zjeżdżalni, wspinały się po linie, wskakiwały do kulek. Widać było, że są szczęśliwe. Na szczęście każda dziewczynka jest inna, więc łatwo je rozróżnić. Ale na wieść, że będzie krojony tort wszystkie posłusznie usiadły przy stole.

- Pierwsza urodziła się Julia, więc niech zdmuchnie pierwszą świeczkę, druga Majeczka, trzecia Karolinka, potem Natalia i na koniec przyszła na świat Oliwka - mówiła wzruszona mama. Zdmuchnięcie się powiodło, a potem dziewczynki razem z zaproszonymi dziećmi zajadali się smacznym tortem z cukierni Pasternak.

Wszyscy goście, przeważali młodzi rodzice z małymi dziećmi nie mogli się napatrzeć na radosne dziewczynki. - To naprawdę cud - podkreślała jedna z mam. - Kielce powinny być dumne z tego, że mają tak piękne kielczanki. Mogą znakomicie promować nasze miasto lub wystąpić w reklamie - śmieje się druga ciocia.

Rodzice pięcioraczek zapytani o najbliższe plany powiedzieli, że stoją przed kolejnym wielkim wyzwaniem, dziewczynki od września idą do przedszkola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie