Pierre Pujol
Pierre Pujol
Urodzony 13 lipca 1984 w Bordeaux. Francuski siatkarz, grający na pozycji rozgrywającego, reprezentant Francji. Ma 190 cm wzrostu, waży 90 kg. Jest dwukrotnym wicemistrzem Francji w barwach z Stade Poitevin i Cannes. W ostatnim sezonie reprezentował słynny włoski klub Sisley Treviso, ale ze względu na kontuzję w grudniu 2010 roku przerwał treningi. Miał problemy z krążeniem krwi, tzw. zimna ręka. Groziło mu nawet zakończenie kariery. Wrócił do Francji i rozpoczął leczenie, które zakończyło się pomyślnie. Z Fartem podpisał roczny kontrakt, a klub zabezpieczył się w kontrakcie na wypadek nawrotu choroby. Do Kielc przyjedzie dopiero po zakończeniu mistrzostw Europy (10-18 września w Austrii i Czechach). Sezon ligowy rusza w Polsce 1 października.
Sławomir Stachura * Jak to się stało, że trafił Pan do polskiej ligi i dlaczego akurat do Farta Kielce?
Pierre Pujol: - Od dawna chciałem grać w Polsce, ponieważ siatkówka jest u was na jednym z najwyższych mistrzowskich poziomów. Macie również najlepszą na świecie publiczność. Takimi kibicami może się pochwalić tylko Brazylia. Do dziś z radością wspominam wszystkie mecze, które rozegrałem w Polsce. Miałem jeszcze jeden powód, żeby zdecydować się zagrać w polskiej lidze. Wszyscy moi rodacy Francuzi grający w Plus Lidze radzili mi, żebym tu przyjechał. Stephane Antiga, Guillaume Samica, Xavier Kapfer i Ludovic Castard. Każdy z nich jest
w tej kwestii jednomyślny. Mówią o tych rozgrywkach dużo dobrego. Wybrałem Fart Kielce ponieważ Xavier Kapfer i Ludovic Castard przedstawili mi drużynę kieleckich siatkarzy jako zespół ambitnych zawodników, którzy chcą i potrafią zawalczyć o zwycięstwo. Poza tym macie doskonałej jakości obiekty sportowe. Dlatego postanowiłem z wami zagrać. Oczywiście, możliwość gry z moimi francuskim kolegą w jednej drużynie była niewątpliwie dodatkowym argumentem. Mój transfer został przeprowadzony bardzo szybko i jestem naprawdę wdzięczny klubowi za zaufanie, którym mnie obdarzono. To młody klub
i możliwość zapisania pierwszych kart jego historii jest niezwykle ekscytująca.
* Co pan wie o naszej lidze i o kieleckim klubie, praktycznie nowym na siatkarskiej mapie Polski?
Wiem, że powstał zaledwie w 2007 roku. Drużyna kieleckich siatkarzy straciła
w rundzie play off kilka punktów i miała również problemy w meczu z Olsztynem. Ale najważniejsze, że w końcu wygrali i zdołali się utrzymać w PlusLidze. Wiem też, że Bełchatów jest liderem polskiej ekstraklasy od wielu lat, ale myślę, że bardzo szybko rośnie dla niego konkurencja!
* Jakie ma pan relacje z Xavierem Kapferem i z grającym w minionym sezonie w Farcie Ludovikiem Castardem?
- Mam dobre kontakty z obydwoma. Z Xavierem grałem
w reprezentacji Francji, a z Ludovikiem w Cannes. Z Castardem występowałem też w reprezentacji Francji juniorów. Znamy się od dziesięciu lat, a z Xavierem od blisko siedmiu. Świetnie się rozumiemy
i mam nadzieję, że spotkamy się w Kielcach. Razem osiągaliśmy dobre wyniki i liczę, że będziemy osiągać je również w Kielcach.
Zna pan jakichś polskich siatkarzy?
- Tak, znam bardzo dobrze. Zwłaszcza tych, którzy grają w reprezentacji Polski. Zagumny, Szyszko, który dziś już nie jest czynnym zawodnikiem, Kurek, Gruszka, który grał we Francji, Winiarski...To są wspaniali zawodnicy. Do tego grona należy również Kadziewicz.
* Którego z wymienionych zawodników ceni pan najbardziej?
- Czy mam idola siatkarskiego? Nie wiem, może mój rodak Stéphane Antiga. Od dawna gra w rozgrywkach PlusLigi i mówił mi o nich wiele dobrego.
* Do Kielc na sezon 2011/2012 przyjeżdża pan sam czy przeprowadza się z rodziną?
- Mam dziewczynę, już od dawna, ale ona nie przyjedzie ze mną do Polski. Musi skończyć studia we Francji. Od czasu do czasu będzie mnie odwiedzać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?